"Jedna z Jego rąk – lewica, 2:6
Pod mą głową się znajduje,
A zaś druga z nich – prawica,
Tak mnie czule obejmuje".
Kościół tego jest świadomy,
Że Pan się nim opiekuje,
Bo urywek przytoczony
Dobrze rzecz tę ilustruje.
Ręka moc symbolizuje –
Jakże wielka jest moc Jego!
Jakże się bezpiecznie czuje
Kościół w mocy Pana swego!
Jemu wielka moc jest dana, Mat. 28:18
Jak na niebie, tak na ziemi,
Lecz ta moc jest skierowana,
By kierował także tymi,
Którzy się słabymi czują
I pomocy potrzebują.
Nie odrzuca On żadnego, Jan 6:37
Kto kieruje wzrok na Niego – Jan 3:14-16
Jako Zbawcę Go przyjmuje
I nad życie Go miłuje. Mat. 16:25
Lewica ukochanego
Pańską moc reprezentuje,
Która umysł ludu Jego
Prawdami podbudowuje.
On wpływem Ducha Świętego Jan 16:13
Wprowadza ich w prawdy wieczne,
A i wszystkie słowa Jego
Przypomina też skutecznie. Jan 14:26
Jego moc to wówczas była, Efez. 4:11-16
Co w zborze postanowiła
Niektórych apostołami,
A drugich znów, prorokami.
Ewangeliści też byli
Powołani, by służyli.
Inni byli obdarzani
Pasterskimi zdolnościami;
W Chrystusowym byli ciele
Zdolni też nauczyciele,
Dla świętych przygotowania
Do dzieła posługiwania,
By też Ciało Chrystusowe,
Przez cenne usługi owe,
Było wreszcie zbudowane,
Jak jest w Planie przewidziane.
By Kościół w ostateczności
Doszedł do wiary jedności,
Do poznania też pełnego
Chrystusa – Syna Bożego,
Aby urósł w jedną całość –
W pełną męską doskonałość,
By rozwinął się do owej
Pełnej miary Chrystusowej,
By już dzieci w nim nie było
Chwiejnych – wiatrem unoszonych
Oszustwa nauki siłą,

Ludzi niezrównoważonych;
Przez podstępy, co ze szkodą
Na manowce fałszu wiodą.
Lecz, aby w duchu szczerości,
Rozwijali się w miłości,
By wzrastali wciąż w Owego
Chrystusa, uczynionego
Głową, z którą całe Ciało
W łączności być zawsze miało.
Miało być też zespolone
Przez zdolności udzielone
Poszczególnym członkom ciała,
Bo wzajemna to być miała
Usługa i budująca
(W zależności od owego
Daru im udzielonego),
By w tym ciele duzi, mali,
W miłości się budowali.
Przez cały Wiek Ewangelii Obj. 1:16, 20
Pan miał swych nauczycieli,
Którzy Kościołowi Jego
Służyli czasu każdego.
Światło z nieba posiadali,
Bo są w gwiazdach ukazani;
Przez Pana byli wezwani,
Aby prawdą przyświecali
W siedmiu okresach wielkiego
Wieku Ewangelicznego.
Siódmy okres wieku tego Łuk. 12:37, 42-44
Wielce był błogosławiony,
Bowiem pokarm udzielony
Był przez Pana już samego,
Gdy w swej drugiej obecności,
Kościołowi w obfitości
Udzielił pokarmu swego,
Na czas słuszny stosownego.
Pan też wpływ opatrznościowy
Nad Kościołem swym sprawuje,
Bo wie, że opieki owej
Kościół bardzo potrzebuje.
Pan to głównym jest Aniołem Ps. 34:8
Boga-Stwórcy, Ojca swego,
Który wciąż otacza kołem
Obóz wiernych dzieci Jego,
Którzy cześć dla Boga mają
I jak dzieci Go kochają.
Nie mogą też doznać złego,
Bo ma w pieczy z nich każdego;
Jakże bardzo często bywa,
Że z impasów ich wyrywa...
On prawdziwą jest ostoją,
Więc niczego się nie boją!
On powiedział też z pewnością Jan 10:28-30
Do Żydów razu pewnego,
Że to jest niemożliwością,
By ktoś wyrwał z ręki Jego
Tych, którzy głos Jego znają
I jak owce z Nim chadzają.
Nie wyrwie też z ręki Jego
Ojca najpotężniejszego.
Bowiem w dziele opatrzności
Jedno są – bez wątpliwości!
Zawsze cenna, choć już znana,
Jest nauka Mistrza-Pana:
"Co wam powiem, posłuchajcie: Mat. 6:25-34
O żywot się nie troskajcie –
Co będziecie jedli, pili,
Nie troszczcie się ani chwili.
Ani też o wasze ciało
Troszczyć wam się nie przystało.
Czy wasz żywot nie zacniejszy,
Niźli pokarm najsmaczniejszy?
A ciało, czy nie zacniejsze,
Niż okrycie najcenniejsze?

Zwróćcie oczy wasze w górę,
Na ptaszęta prędkopióre;
Nie sieją i żniw nie mają
I do gumien nie zbierają,
A wasz Ojciec, co jest w niebie,
Żywi je w każdej potrzebie!
Czy nie więcej zacność wasza
Wyższa jest niżeli ptasza?
Czy do wzrostu [w swym uporze]
Troska łokieć dodać może?
A o waszych ciał przykrycie,
Przeczże stale się troszczycie?
Patrzcie, jak to lilie polne
Rosną pięknie – od trosk wolne.
Pracy nie wykonywują –
Przędzeniem się nie zajmują.
Powiem wam: Salomon znany,
W całej chwale – choć wielbiony,
Nie był aż tak przyodziany,
Jako jedna z lilii onych...
Jeśli tedy ziele polne,
Co dziś żyje [od trosk wolne]
Jutro wrzucą w pieca żary,
Bóg tak hojnie przyodziewa,
Czy tych starań On nie miewa
O was więcej, małej wiary?
Nie troszczcie się [mówię szczerze]
I nie mówcie w swej niewierze:
Cóż my jeść, lub pić będziemy?
Lub; czym się przyodziejemy?
To poganie [któż zaprzeczy]
Zabiegają o te rzeczy,
Lecz wasz Ojciec, który w niebie
Jest, o każdej wie potrzebie.
W opatrzności swojej przecie
Wie, czego potrzebujecie.
Więc się na nich nie wzorujcie,
Lecz najpierwej poszukujcie
Tylko Królestwa Bożego
I sprawiedliwości Jego,
A to wszystko (Bogu znane)
Hojnie będzie wam dodane.
Przeto trosk nie dopuszczajcie;
O jutro się nie troskajcie.
Dzień jutrzejszy – (jak jest wszędzie)
Własne troski mieć już będzie;
Dosyć bowiem (bez wątpienia)
Dzień ma swego utrapienia".
Jak się w owej opatrzności
Dziecię Boże dobrze czuje;
Ono żyje w świadomości,
Że go Pan zaopatruje –
Że ich życiu duchowemu,
Nic się złego stać nie może,
Bo przypadkowi żadnemu
Nie podlega dziecię Boże.
Świat podlega przypadłościom,
Bowiem jest niepojednany
Ze swym Stwórcą, więc z pewnością
Jest inaczej traktowany.
Pan wyraźnie rzecz ujmuje, Łuk. 13:1-5
Pouczając czasu swego,
Że gdy ktoś nie pokutuje,
Dzieli losy świata tego.
Lecz nie tak się ma rzecz z tymi,
Którzy są poświęconymi. Żyd. 10:14
Pan nam radość wielką sprawia,
Kiedy rzecz tę nam przedstawia: Mat. 10:29-31
"Czy dwóch wróbli nie sprzedają za cenę asa jednego?
Lecz z nich jeden nie upadnie bez woli Ojca waszego.
Nawet wszystkie, głowy waszej, włosy policzone macie.
Nie bójcie się; nad wiele wróbli, większą wartość posiadacie”.
Jakże wielce nas radują słowa psalmu dziękczynnego: Ps. 116:15
"Droga przed oczyma Pana jest śmierć (wszystkich) świętych Jego".
Jak są piękne słowa owe
Pieśni
"Ręce Jezusowe":
Ręce Jezusowe podniesione wzwyż,
Ręce, które dla mnie niosły ciężki krzyż.
Ręce, co czyniły tylko dobro w krąg,
Alleluja, śpiewaj: Cześć dla świętych rąk!
Niby kwiaty lilii śnieżna rąk tych biel
Miłość współczująca: rąk tych jeden cel.
Ręce, które chromych upewniały krok,
Przebaczenia darem przywracały wzrok.
Ręce, które koją wszelki serca ból,
Kto ma takie ręce? Tylko Jezus Król.
Ręce, co mnożyły głodnym ryby, chleb;
Ręce, co wskrzeszały martwej gliny zlep.
Ręce, co krwawiły od krzyżowych ran,
Ręce zbawiające ma mój Jezus sam.
W rękach tych nadzieję położyłem swą;
One mię prowadzą wąską drogą mą.
Ręce Jezusowe wszystkich objąć chcą,
Przyjdź do rąk tych cudnych, z całą winą swą,
Nie wiesz jak je poznać święte ręce te?
Rany dwie od gwoździ i zakrzepła krew.
? ? ?
Lecz ręce nie mają ran tych przecie dziś
Które były wtedy, gdy zaistniał krzyż.
Pan ma ręce inne, bez siności ran,
Bo nieskazitelny jest ich dzisiaj stan.
Bezcielesne ręce Pan już dzisiaj ma,
Bo ciało nie może wejść do nieba bram, 1 Kor. 15:50,53
Bowiem skazitelność nie może wejść tam,
A nieskazitelność już osiągnął Pan.
Jednak Pan posiada nadal ręce swe,
Które przedstawiają działalności dwie.
On Kościoła umysł krzepi słowem swym,
A swą opatrznością wciąż kieruje nim.
I cieszy się Kościół, że Pan kocha go,
Bowiem wspiera głowę, lewą ręką swą,
A Jego prawica opatrzności cnej
Opasuje wokół, w wielkiej łasce swej.
Jakże pięknie się spełniło,
Co już cytowane było
Ze słów, które rzekła ona
Przyjaciółka Salomona:
"Jedna z jego rąk – lewica,
Pod mą głową się znajduje,
A zaś druga z nich – prawica,
Tak mnie czule obejmuje".
"Zaklinam was [sercem całym] 2:7
Córki miasta Jeruzalem,
Na gazele [biegać zdolne] –
Na przepiękne łanie polne:
Nie budźcie ze snu miłego –
Snu nie przerywajcie jego.
By go zbudzić – tego nie chcę –
Niech śpi, dokąd sam nie zechce!"
Bóg przewidział w swoim Planie,
Aby Chrystusa działanie
Dotyczące spraw Kościoła
(Który w łasce Bóg powołał),
W Wieku Ewangelii było
I w nim tylko się mieściło.
W siedmiu okresach długiego
Czasu "wielce przyjemnego", 2 Kor. 6:2
Pan swój Kościół dozoruje –
Wspiera go i opiekuje
Się nim w swojej opatrzności,
By trwał w swojej stateczności –
By zwycięski był już cały
I koronę zdobył chwały. 1 Piot. 5:4
To działanie podstawowe
Jest zlecone Panu – Głowie,
Aby Ciała powołanie,
Spośród ludu żydowskiego
I narodów świata tego,
Było całkiem dokonane.
W tym okresie świat ludzkości,
W grzechu, niedoskonałości,
Jest jakoby odłożony
Aż miał nadejść przeznaczony
Czas wielkiego naprawienia Dz. Ap. 3:19-24
Restytucji, Odrodzenia, Mat.19:28
Oraz Dnia Tysiącletniego, Dz.Ap. 17:31
Przez Boga przewidzianego. 2 Piot. 3:8
W czasie tym błogosławionym, Obj. 20:6
Przez proroków wysławionym,
Chrystus – Głowa wraz z swym Ciałem
Rządzić miał nad światem całym
W wielkiej swej sprawiedliwości, Izaj. 11:5
Aby stan doskonałości,
Dawno w Adamie stracony, 1 Kor. 15:22-26
Był z powrotem przywrócony.
Lecz kościoły świata tego,
Planu nie znają Bożego.
Teraz już świat naprawiają –
W politykę się wtrącają...
A papieże dawno przecie
Panowali na tym świecie.
Potrząsali królestwami
Walcząc nawet z cesarzami!

A którzy się im poddali
"Z łaski Bożej" panowali !(?)
Bo takie wierzenie było,
Że królestwo się ziściło
To – dawno przepowiedziane
I jest reprezentowane
Przez papieża rządzącego
W miejsce Chrystusa samego...
To nieprawda – przywidzenie –
To diabelskie jest złudzenie!
To jest z dawna przewidziane
Antychrysta panowanie! Dan. 7:7, 8
Chociaż władzę stracił, ale 2 Tes. 2:12
Nie chce zrezygnować wcale... 1 Jan 2:18
Z dna przepaści występuje
I znów... poklask otrzymuje... Obj. 17:11
Lecz niedługi czas przeminie,
Bowiem na wiek wieków zginie. Obj. 18:21
Lecz kościoły inne przecie,
Też panować chcą w tym świecie;
Też z tym światem się kumają –
Politykę uprawiają...

Choć Pan, od wieku zarania, Mat. 4:8-10
Takich rzeczy sam zabrania.
Włączanie się w nurt światowy,
Niczem jest dla "córek" owych. Obj. 17: 5
Wysyłają misjonarzy
Gdzie im tylko się nadarzy, Mat. 23:15
Z tą nauką oczywiście,
Że jest dla nich piekło, czyściec,
No i diabli ogniotrwali,
Którzy będą dokuczali
W piekle wszystkim duszom onym,
Na wiek wieków potępionym,
Bo choć to stworzenia Boże,
Lecz ich zniszczyć Bóg nie może,
Bo (jak oni nauczają)
Nieśmiertelność posiadają! (?)
Ta nauka (?), wciąż głoszona,
Przez diabła jest wymyślona.
Bo on pierwszy (jasne przecie) Jan 8:44
Kłamcą był na tymże świecie, 1 Moj. 3:4,5
Wielce zła jest ta kłamliwa
Nauka i obelżywa,
Bowiem Boga wciąż zniesławia,
Oraz w świetle złym przedstawia
Charakter Jego, z pewnością,
Bowiem Stwórca jest Miłością! 1 Jan 4:8
Bóg, choć jest tak miłościwy,
Ale jest też sprawiedliwy.
Zapłatą za grzech, bezsprzecznie, 1 Moj. 2:17; 3:19
Śmierć jest, a nie męki wieczne!
Dusza, która grzeszy snadnie,
Żyć nie będzie – trupem padnie! Ezech. 18:4,20
Za grzech śmierć się wszędzie sroży, Rzym. 6:23
Ale darem z łaski Bożej:
Żywot wieczny dla każdego,
Kto w krew wierzy Syna Jego!
Kościoły, choć w błędach trwają,
Świat; już teraz naprawiają.
Te kościoły, w świecie znane,
W córkach były ukazane,
Które wymieniła ona
Przyjaciółka Salomona.
Córki to Jeruzalemu,
Lecz nie tajne to jest czemu,
Bo namiastką są przyszłego
Królestwa Chrystusowego. Obj. 21:10
Dzieła przez nich uczynione,
Przez nich także są cenione,
Jako w świecie najpiękniejsze
Dzieła te najprzeróżniejsze,
Jak kościoły okazałe,
Kolegia, oraz szpitale,
Czytelnie, zakłady liczne
Dobroczynne, które ślicznie
Światu są reklamowane.
Od imion są mianowane
Tych, co fundacje czynili
I rzeźbami ozdobili
Różne ziemskie posiadłości.
One są, bez wątpliwości.
Jako sarny, oraz łanie
Polne w Pieśni ukazane;
Wzorem będąc dzieła tego,
Dla świata wykonanego.
Gdy kościół znominalniały,
Pochłonięty był tym cały,
Pan z nimi nie współpracował,
Lecz Kościołem się zajmował.
Bezczynność Chrystusa Pana,
W śnie miłego ukazana
Była dawno, przed wiekami,
W Pieśni owej nad Pieśniami.
Długość "snu" Pana – miłego,
Nie mogła być ukrócona;
Na to w Planie Ojca Jego
Była pora wyznaczona.
Kościół Pana głosił stale,
Że przedwczesne panowanie
Nie może udać się wcale,
Bo gdy chwila ta nastanie,
Że Pan przyjdzie po raz wtóry,
Aby objąć władzę w świecie,
Ucisk wielki będzie, który Dan. 12:1
Wszystkie dzieła ludzkie zmiecie,
A dzieła z błędu zrodzone
Padną razem z Babilonem! Obj. 18:1-24
Wielka mądrość w słowach była,
Które luba wymówiła:
"Nie budźcie ze snu miłego –
Snu nie przerywajcie jego.
By go zbudzić – tego nie chcę –
Niech śpi, dokąd sam nie zechce!”
Dodał: Andrzej