TrzyBiada.pl
31
SIE
0
3.6K
Lubię to
NAWRÓCENIE SAULA
Dz.Ap. 22:6-16; 26:12-18
 
 
9:1 Dysząc groźbą i mordem przeciw uczniom Pana
     Udał się Saul z prośbą do arcykapłana,
2    By w listy zaopatrzył go polecające
     Do synagog w Damaszku, prawo mu dające
     Poszukiwania Pańskiej zwolenników drogi,
     Aby mógł ich uwięzić, wkroczywszy w ich progi,
     Tak mężczyzn jak niewiasty, by wraz z pojmanymi,
     Na sąd mógł potem wrócić do Jerozolimy.
 

 

3    I stało się, gdy podróż swą kontynuował
     I gdy się niedaleko Damaszku znajdował,
     Światłość go wielka z nieba nagle oświeciła,
4    A siła niepojęta na ziemię rzuciła.
     "O Saulu, Saulu!" – usłyszał wołanie –
     "Czemu mnie prześladujesz?" – rzekł: "Kim jesteś, Panie?!"
     "Jam jest Jezus" – Pan rzecze – "Którego ty stale
     Prześladujesz okrutnie i zapamiętale,
6    Lecz wstań i wnijdź do miasta (wraz z ludźmi swoimi),
     Tam cię poinformują, coś powinien czynić".
7    A ludzie, którzy w drodze mu towarzyszyli,
     Ze zdumienia wielkiego wprost zaniemówili,
     Głos bowiem skierowany do niego słyszeli,
     Jednakże mówiącego wcale nie widzieli.
8    Tymczasem srogi Saul podźwignął się z ziemi,
     Lecz gdy oczy otworzył, nie widział nic nimi.
     Wiodąc go więc za rękę, ci, którzy z nim byli,
     Do samego Damaszku go zaprowadzili,
 

 

9    Gdzie przez trzy dni, nie widząc, myślał tylko stale,
     A jadła i napoju nie przyjmował wcale.
10   Pewien mąż w Damaszku, Ananiasz imieniem,
     Otrzymał w owym czasie od Pana widzenie,
     I rzekł Pan: "Ananiaszu!" – Ten, słysząc wezwanie,
     Pośpieszył z odpowiedzią: "Oto jestem, Panie".
     "Wstań" – rzekł Pan – "i na Prostą ulicę się udaj,                                    1)
     I tam zapytaj w domu, w którym mieszka Juda,
11  O męża, Tarseńczyka – Saul ma na imię". 2)
12  (Saul ujrzał w widzeniu w tej samej godzinie,
     Jak pewien mąż, imieniem Ananiasz, wszedł, po czym
     Położył na nim ręce, by przejrzał na oczy).
13  Zdziwiony mową Pana Ananiasz powiedział:
     "O Panie! Jam od wielu ludzi się dowiedział,
     Ile ów mąż, co jako prześladowca słynie,
     Wyrządził Twoim świętym zła w Jerozolimie.
14  On od arcykapłanów ma upoważnienie,
     By karać Twoich wszystkich wyznawców więzieniem".
15  Lecz Pan rzekł: "Idź spokojnie pod adres wskazany,
     Bo człowiek ten jest moim naczyniem wybranym,
     By zaniósł moje imię przed małych i wielkich –
     Przed pogan i królów, i synów izraelskich.
16  Ja także mu pokażę, ile poniżenia,
     Będzie musiał wycierpieć dla mego imienia".
17   I udał się Ananiasz do domu owego,
     A włożywszy nań ręce, powiedział do niego:
     "Saulu, bracie miły, z nowiną przychodzę:
     Sam Pan Jezus, który ci ukazał się w drodze,
     Posłał mnie, aby wzrok ci został przywrócony
     I abyś Duchem Świętym został napełniony".
18  Natychmiast jakby łuski spadły z oczu jego,
     A wzrok swój odzyskawszy, powstał z miejsca swego
     I został ochrzczony (chrztem Jana, jak wiadomo),
     Wnet też siły odzyskał, gdy go nakarmiono.
 
 
1) Ulica tej nazwy istnieje do dzisiaj i biegnie w kierunku od wschodniej do zachodniej bramy na dystansie
    około 5 km (Diaglott).
2) Tars był stolicą Cylicji. Położony był na brzegach rzeki Knidus, przepływającej jego środkiem. Jako siedziba
    nauki, dorównywał ważnością Atenom i Aleksandrii. Jego mieszkańcy w czasach Juliusza Cezara byli
    obdarzeni wszelkimi przywilejami obywateli rzymskich (Diaglott).
 

SAUL W JERUZALEMIE I TARSIE
 
 
    Jeszcze kilka dni spędził w Damaszku z uczniami
20   I zaraz też z pełnymi zapału słowami
     Rozpoczął w synagogach ogłaszać zebranym,
     Że Jezus Synem Bożym jest na świat zesłanym.
21  Wszyscy zaś, którzy mów tych świadkami się stali,
     Zdumiewając się wielce, tak oto pytali:
    "Czyż to nie jest ten, który w mieście Jeruzalem,
    Tych, którzy czczą to imię prześladował stale
     I przybył tu w tym celu z pełnomocnictwami,
     By ich w więzach stawić przed arcykapłanami?"
22  Tymczasem Saul coraz śmielej występował,
     Czym zamieszanie pośród Żydów powodował,
     Którzy zamieszkiwali w Damaszku w tym czasie,
     Dowodząc, że prawdziwym Jezus jest Mesjaszem.
23   Po upływie dni wielu Żydzi uradzili,                                                          1)
     By go życia pozbawić, lecz w krytycznej chwili
24  Saul o ich tajemnej dowiedział się zmowie.
     Ci strzegli dniem i nocą bram, ale uczniowie
     Wiedząc, że nań czyhają, w nocy go zabrali
     I szczęśliwie z opresji tej wyratowali:
 


 

     W wielkiej go tajemnicy przez mur przerzucili
     I w koszu na powrozie na dół opuścili.
26  A kiedy Saul przybył do Jerozolimy,
     Połączyć się z uczniami starał tamtejszymi,
     Lecz go się w dalszym ciągu obawiali wszyscy,
     Nie wierząc, że być może uczniem rzeczywistym
27   Lecz Barnaba przygarnął go i z nim pospołu
     Przybył i opowiedział gronu apostołów
     O tym, jak w drodze Pana zobaczył samego,
     A Pan, gdy się ukazał, przemówił do niego,
     I jak potem w Damaszku gnany gorliwością
     Uczył w imię Jezusa lud z wielką śmiałością.
28   Był odtąd w Jeruzalem z nimi dzięki temu,
     Nauczając swobodnie w Jezusa imieniu.
29   Rozmawiał i rozprawiał też z hellenistami –
     Mówiącymi po grecku z obczyzny Żydami.
     Lecz ci wkrótce wrogami jego mów się stali,
     Że nawet zamordować go usiłowali.
30   Kiedy bracia się o tym fakcie dowiedzieli,
     A wszyscy jego dobro na uwadze mieli,
     Wspólnie do Cezarei go odprowadzili,
     Następnie zaś do Tarsu statkiem wyprawili.
 
 
 
 
 
PIOTR UZDRAWIA ENEASZA
 
 
9:31 A zbory się w pokoju wszystkie budowały,
     W Judei, Galilei i Samarii całej;
     Żyły w bojaźni Pańskiej, a wzrostu stałego
     I pociechy przydawał wpływ Ducha Świętego.
 
32  Gdy Piotr odwiedzał wszystkich, co przy Panu stali,
     Przybył także do świętych, co w Liddzie mieszkali.
33  W mieście owym Piotr spotkał człowieka pewnego,
     O imieniu Eneasz, z tego dość znanego,
     Że od chwili, gdy został sparaliżowany,
     Przez lat osiem na łożu leżał załamany...
 
34  "Eneaszu" – powiedział Piotr z mocą do niego –
     "Jezus Chrystus uzdrawia cię – wstań z łoża swego
     I je pościel" – Ten, według danego rozkazu,
     Poderwał się na nogi i stanął od razu.
35  Wszyscy zaś, którzy w Liddzie i w Saronie żyli,
     Widząc go, swe do Pana serca nawrócili.
 

WSKRZESZENIE TABITY W JOPPIE
 
 
36   A w Joppie wówczas pewna uczennica była,
     Która imię żydowskie Tabita nosiła.                                                         1)
     Owo imię w języku greckim Dorka znaczy
     (W polskim się na Gazela lub Sarna tłumaczy).
     Jej życie dobroczynność stale wypełniała,
     Wciąż jałmużny ubogim ludziom udzielała.
37   I wówczas, gdy tak chętnie wciąż drugim służyła,
     Rozniemogła się ciężko i życie skończyła.
     Więc umywszy ją w sali na piętrze złożono.
38  Gdy o Piotrze wiadomość uczniom doniesiono,
     Że apostoł akurat w Liddzie się znajduje,
     Miejscowości, co z Joppą blisko sąsiaduje,
     Natychmiast dwóch posłańców do niego wysłali
     I: "Przyjdź do nas bez zwłoki" – prosić go kazali.
 

 

     Piotr wstał i poszedł z nimi, a kiedy przybyli,
     Wnet do sali na piętrze go zaprowadzili.
     Widząc, że Piotr się zjawił, wdowy, co tam były,
     W smutku pogrążone, go wszystkie otoczyły
     I ze łzami przeróżne mu ukazywały
     Suknie i płaszcze, które Dorce zawdzięczały,
     A która im te wszystkie rzeczy wykonała,
     Dopóki się za życia wśród nich znajdowała.
 
40   Po usunięciu wszystkich, padł Piotr na kolana
     I zwrócił się w żarliwej modlitwie do Pana.
     Potem się obróciwszy do ciała martwego,
     Powiedział: "Wstań Tabito!" – I wtem, na głos jego,
     Zmarła swoje przymknięte oczy otworzyła
     I usiadła, gdy Piotra obok zobaczyła.
41   Więc on podał jej rękę i pomógł by wstała.
     Tak dzięki mocy Pańskiej życie odzyskała!
     Potem zaś przywoławszy świętych oraz wdowy
42   Ukazał im ją żywą! (...) Wnet po cudzie owym
     Obiegła całą Joppę wieść tak niesłychana,
     A wielu słysząc o tym uwierzyło w Pana.
45   Piotr został dłużej w Joppie, gdzie uczni przysparzał,
     Będąc u niejakiego Szymona, garbarza.
 
—————
1) Imiona te, w obu językach oznaczają gazelę, są tutaj wyrazem piękna, jak gazele są osobliwością
    godną uwagi dla ich pięknych oczu (Diaglott).
 

POWOŁANIE SETNIKA KORNELIUSZA
 
 
10:1 Był człowiek w Cezarei, Korneliusz się zwący,
      Setnik, kohortą zwaną włoską dowodzący,
2     Pobożny, bogobojny w swoim obcowaniu
      Wraz z całym swoim domem, chętny w udzielaniu
     Jałmużny hojnej ludziom jej potrzebującym,
      I wciąż Boga modłami swoimi wielbiący.
 
3     Ów mąż, tak obdarzony cnotami wielkimi,
      Ujrzał za dnia około dziewiątej godziny (trzecia po poludniu)
      W widzeniu wyraziście anioła Bożego,
      Który rzekł: "Korneliuszu!", wstąpiwszy do niego.
 
4    Ten, przejęty bojaźnią na takie spotkanie,
      Rzekł wpatrując się w niego uważnie: "Co, Panie?".
      "Twe modlitwy" – ten rzecze – "i jałmużny liczne,
      Przyszły jako ofiara przed Boże oblicze,
5    Ślij więc ludzi do Joppy, do męża pewnego,
     Niejakiego Szymona, Piotrem też zwanego
6     U Szymona garbarza mąż ten zamieszkuje,
     Dom którego nad samym morzem się znajduje".
 
 
 
 
7      A kiedy anioł odszedł, co mówił do niego,
      Zawołał domowników dwóch i pobożnego
      Żołnierza spośród wielu, którzy mu służyli.
8      Opowiedział im wszystko, by świadomi byli
      Poselstwa przez anioła mu obwieszczonego
9      I posłał ich do Joppy. A dnia następnego,
     Gdy oni byli w drodze i już się zbliżali
      Do miasta, do którego przybyć zamierzali,
      Piotr wszedł na dach, by modły słać ku Bogu swemu,                          1)
      A szósta dnia godzina była w przybliżeniu.  (dwunasta w południe)
 
 
 
 
10   Chciał się potem posilić, poczuwszy łaknienie –
     Gdy pokarm przyrządzano – popadł w zachwycenie!
11    I oto ujrzał niebo szeroko otwarte
     I przedmiot zstępujący, niczym rozpostarte
     Przeogromnych rozmiarów prześcieradło lniane,
     Ku ziemi za swe cztery rogi opuszczane;
12   W nim były czworonogi rodzaju wszelkiego.
     Płazy ziemi i wiele ptactwa niebieskiego.
 
 
 
 
13   "Powstań, Piotrze, zabijaj i jedz!" – głos mu rzecze.
14   "Przenigdy, Panie" – rzekł Piotr – "bo nic z takich rzeczy;
      Skalanych lub nieczystych, jam nigdy nie spożył".
 
15   Więc głos doń po raz wtóry wezwanie ponowił:
     "Tego, co Bóg oczyścił, tobie za nieczyste
     Nie godzi się uważać – jest to oczywiste!"
16   Po trzykroć się to stało i ów niepojęty
     Przedmiot w górę do nieba zaraz został wzięty.
 
17  Gdy Piotr się zastanawiał nad znaczeniem tego
     Widzenia chwilę wcześniej mu ukazanego,
     Ludzie przez Korneliusza setnika wysłani,
     Znaleźli dom Szymona i stojąc u bramy,
18   Wraz się dowiadywali głosem podniesionym,
     Czy Szymon, zwany Piotrem, gości w domu owym.
19  Gdy Piotr nad tym, co widział myśleniem się trudził,
     Rzekł mu Duch: "Oto ciebie trzech wciąż szuka ludzi!
20   Zejdź więc i bez wahania udaj się wraz z nimi,
     Ja ich bowiem posłałem dla ważnej przyczyny".
 
21   Kiedy Piotr to usłyszał, nie tracąc ni chwili,
     Zszedł i tak rzekł do ludzi, którzy doń przybyli:
     "Ja jestem tym człowiekiem, którego szukacie –
     Jakąż zatem, przybywszy, sprawę do mnie macie?"
 
22   Ci, będąc upewnieni, że Piotra ujrzeli,
     Tak oto na pytanie mu odpowiedzieli:
     "Setnik Korneliusz, człowiek w prawości żyjący,
     Bojaźnią Bożą w życiu wciąż się kierujący,
     Który wielkim uznaniem cieszy się całego
     Narodu żydowskiego – ten to od świętego
     Anioła polecenie otrzymał, by ciebie
     Poszukawszy przywołał natychmiast do siebie
     I dowiedział się jaką niesiesz mu nowinę".

23   Piotr, prosząc by wstąpili, przyjął ich w gościnę.
     A nazajutrz wstał z nimi i w drogę ruszyli,
     A pewni bracia z Joppy mu towarzyszyli.
 
24   Gdy zaś do Cezarei nazajutrz wkraczali,
     Sam Korneliusz i krewni już na nich czekali,
     Zebrani z przyjaciółmi jego najbliższymi,
     Na tak doniosłą chwilę pozapraszanymi.
 
25   A gdy Piotr w Korneliusza domu wkraczał progi,
     Ten, choć człowiek tak znaczny, lecz w duchu ubogi,
     Wyszedłszy mu naprzeciw przypadł do nóg jego
26   I skłonił się głęboko... Piotr na widok tego,
     Przystąpiwszy podniósł go z ziemi ze słowami:
     "Wstań, bo i ja człowiekiem jestem takim samym".
27   I wszedł z nim rozmawiając, przezeń prowadzony,
     Do środka i tam zastał licznie zgromadzonych.
 
28   I rzekł do nich: "Aż nazbyt dobrze o tym wiecie,
     Że czynem zabronionym Żydowi jest przecież,
     Przestawać z cudzoziemcem, albo doń przychodzić.
     Dziś wiem, że mi się odtąd żadnego nie godzi
     Człowieka zwać skażonym albo też nieczystym –
     Sam Bóg mnie w tym upewnił w sposób oczywisty!
 29 Jestem więc, bez sprzeciwu, gdy mnie wezwaliście;
     I zapytuję, po co mnie sprowadziliście?"
 
30   Więc Korneliusz się zwrócił doń tymi słowami:
     "Około tej godziny, przed czterema dniami,
     O dziewiątej, gdy w domu swym się znajdowałem
     I do Boga modlitwy swoje zasyłałem,
     Stanął człowiek przede mną w szacie jaśniejącej
31   I rzekł: "Twe, Korneliuszu modlitwy gorące
     Zostały wysłuchane, a także, przed Bogiem,
     Wspomniano twe jałmużny czynione ubogim.
32   Poślij zatem do Joppy, do męża pewnego,
     Niejakiego Szymona, Piotrem też zwanego;
     U Szymona garbarza mąż ten zamieszkuje,
     Dom którego nad samym morzem się znajduje".
33   Natychmiast więc posłałem po ciebie gdzie byłeś,
     A tyś dobrze uczynił, że do nas przybyłeś.
     A teraz my, jak widzisz wszyscy zgromadzeni,
     Stoimy tu przed Bogiem słuchania spragnieni
     Wszystkiego, co w swej łasce Pan ci zlecić raczył".
 
34   Piotr więc usta otworzył i rzekł do słuchaczy:
     "Teraz wierzyć zupełnie jestem już gotowy,
     Że Bóg nie ma istotnie względu na osoby,
35   Ale w każdym narodzie ogromnie miłuje
     Tego, co się Go boi – prawo respektuje.
36   On posłał swoje słowo synom Izraela,
     Obwieszczając nowinę pokoju – wesela,
     Przez Jezusa Chrystusa. On to z woli Jego
     Panem się stał chwalebnym wszystkich i wszystkiego.
37   Wy wiecie, co się działo po całej Judei,
     Co chwalebny początek wzięło w Galilei,
     Po chrzcie, który Jan głosił – jak czasu owego
38  Jezus On z Nazaretu, przez Boga samego
     Duchem Świętym i mocą został namaszczony,
     Jak chodził czyniąc dobrze, jak został wsławiony
     Uzdrawianiem tych, którzy byli opętani
39  Przez diabła, bo Bóg był z Nim. A my dziś świadkami
     Możemy być wszystkiego, i to naocznymi,
     Co przez ten czas w żydowskiej dokonał On ziemi,
     Jak też w Jeruzalemie. Lecz nie wszyscy byli
     Z Niego zadowoleni, i ci Go zabili,
     Zawiesiwszy na drzewie dla wstydu większego...
40   Ale Go Bóg Najwyższy wskrzesił dnia trzeciego.
     A potem Bóg dozwolił Synowi swojemu,
     Aby mógł się ukazać po zmartwychwzbudzeniu.
 
41  Ten przywilej, Go widzieć, nie wszystkim był dany,
     Lecz nam, przez Boga świadkom uprzednio wybranym,
     Którzyśmy już w niejednej, jakże szczęsnej chwili
     Po Jego zmartwychwstaniu jedli z Nim i pili.
 
42   Przykazał nam poza tym, byśmy zwiastowali
     I świadectwo przed ludem o tym wciąż składali,
     Że przez Boga samego On zmartwychwzbudzony,
     Sędzią żywych i zmarłych jest postanowiony.
43  O Nim wszyscy mężowie świadectwo wydali,
     Co się kiedyś proroczym duchem kierowali,
     Że każdy, który wierzy w Niego niewzruszenie,
     Przez Jego imię weźmie grzechów odpuszczenie".
 
44   W tym czasie, gdy Piotr jeszcze wymawiał te słowa,
     Stała się rzecz szczególna i natychmiastowa:
     Oto zstąpił Duch Święty na wszystkich, co w sali
     Kazaniu Piotrowemu się przysłuchiwali.
45   I zdumieli się wierni, co z Piotrem przybyli,
     A którzy pochodzenia żydowskiego byli,
     Że dar Ducha Świętego – dar tak niesłychany,
     Na pogan także został przez Boga wylany.
46   Albowiem, że mówili oni językami
     I że Boga wielbili usłyszeli sami...
 
47   Piotr widząc tak szczególny objaw łaski Bożej,
     Tak naówczas powiedział: "Któż odmówić może
     Chrztu tym, którzy tak samo jak my otrzymali
48   Ducha Świętego?'' Tak więc, kazał by zostali
     W imię Pana Jezusa Chrystusa ochrzczeni.
     Tym radosnym przeżyciem wszyscy pobudzeni.
     Uprosili go swymi słowy gorącymi,
     Aby jeszcze pozostał przez dni kilka z nimi.
 
—————
1) Już dawno zauważono, że domy w Palestynie mają płaskie dachy, na których ludzie spacerują, rozmawiają,
     medytują i modlą się (Diaglott).

 
PIOTR WYJAŚNIA ZBOROWI W JERUZALEMIE
CHRZEST KORNELIUSZA
 
 
11:1 Wkrótce apostołowie wiadomość dostali,
     I bracia, co w Judei naówczas mieszkali,
     Że poganie, w stosownej powołania porze,
     Też przyjęli z wdzięcznością wielką słowo Boże.
 


 

2    Kiedy zaś Piotr powrócił do Jerozolimy
      I następnie się spotkał z braćmi tamtejszymi,
     Ci, którzy pochodzenia byli żydowskiego,
3    Robili ma wymówki, tak mówiąc do niego:
     "Ludzi nieobrzezanych progi przestąpiłeś                                  Efez. 2:11
      I wraz z nimi w posiłku też uczestniczyłeś".                              Gal. 2:12
 
4      By zatem wątpliwości w tej kwestii nie mieli,
      Zaczął im Piotr wyjaśniać wszystko po kolei:
 
5     "Byłem w mieście Joppie – rzekł – tamże się modliłem
      I jakiś w zachwyceniu przedmiot zobaczyłem,
      Ogromne płótno lniane przypominający,
      Z nieba za cztery rogi się opuszczający,
6      Który dotarł aż do mnie. Gdy się weń wpatrzyłem,
      Ziemskie w nim czworonogi różne zobaczyłem;
      Dzikie zwierzęta, płazy i niebieskie ptaki.
      Przy tym wszystkim głos również usłyszałem taki;
      "Powstań, Piotrze, zabijaj i jedz, co ci dałem".
 
      Rzekłem: "Przenigdy, Panie, bo nigdy nie miałem
      W ustach nic skażonego ani nieczystego".
 
     Lecz głos się znów dał słyszeć z nieba Mówiącego:
     "Tego, co Bóg oczyścił, tobie za nieczyste
      Nie godzi się uważać – jest to oczywiste!"
10   A to się aż po trzykroć wtedy powtarzało
      I wszystko znów do nieba wciągnięte zostało.
 
11   Zaraz potem przed domem, w którym przebywałem,
     Trzech mężów z Cezarei wysłanych spotkałem,
12   Którzy do mnie przybyli. A Duch mnie nakłaniał
      Do udania się w podróż z nimi bez wahania!
 
 
 
 
    Zatem z tymi sześcioma braćmi ruszyliśmy
     I do domu owego męża przybyliśmy.
13   On zaś nam opowiedział, jak to w domu jego
     Stanął anioł i takie słowa rzekł do niego:
     "Każ swym ludziom niech w drogę do Joppy ruszają,
     Do Szymona, którego Piotrem nazywają,
14   A on ci takie słowa powie bez wątpienia,
     Przez które z całym domem dostąpisz zbawienia".
 
15   Gdym począł mówić stał się dziw znów niepojęty,
     Albowiem zstąpił również i na nich Duch Święty,
     Jak na nas na początku. Wtedy się zdumiałem
16   I zaraz Pańskie słowa sobie przypomniałem,
     Które do nas niedawno wypowiedział przecież:
     'Jan chrzcił wodą, wy Duchem ochrzczeni będziecie'.
17  Jeśli przeto od Boga daru dostąpili,
     Tego, który i nam dał, gdyśmy uwierzyli
     W imię Pana Jezusa Chrystusa Bożego,
     Jakżeż ja wtedy mogłem – świadom faktu tego –
18   Przeciwstawić się Bogu?" Gdy to usłyszeli,
     Zamilkli i wielbili Go, i powiedzieli:
     "A zatem Bóg i pogan od obecnej chwili
     Pobudza do pokuty, pragnąc aby żyli".
 

POCZĄTKI CHRZEŚCIJAŃSTWA
W ANTIOCHII SYRYJSKIEJ
 
 
19   Ci, co się rozproszyli w czas prześladowania,                       Dz. Ap. 8:1,4
     Które w kraju wybuchło z powodu Szczepana,
     Do Fenicji, Cypru i Antiochii przybyli,
     Zwiastując słowo Żydom – innym nie głosili.
20   Wśród nich byli z Cyreny i Cypru niektórzy;             (Cyrena – kraina w Libii)
     Ci, gdy do Antiochii przybyli w podróży,
 

 

21   Wnet się z Dobrą Nowiną do Greków zwracali
      I o Panu Jezusie im też zwiastowali.
     A ręka Pańska z nimi wciąż w tej misji była,
     Stąd wielka liczba, wierząc, Doń się nawróciła.
     Gdy ta wieść o posłuchu dla Słowa Bożego,
22   Do uszu doszła zboru jeruzalemskiego,
     Postanowili wszyscy, by wesprzeć tę sprawę,
     I zaraz do Antiochii wysłali Barnabę.
 

 

23   A gdy przybył i ujrzał, jak wpływ łaski Bożej,
     Wielkie błogosławieństwa w tym mieście rozmnożył,
     Cieszył się i zachęcał wszystkich w gorliwości,
     By szczerym sercem trwali przy Panu w wierności.
24   Był on usposobienia bardzo szlachetnego,
     Człowiekiem pełnym wiary i Ducha Świętego.
     W wyniku działalności, jaką rozwijano.
     Wielką liczbę dla Pana wtedy pozyskano.
25  Potem się za Saulem udał w Tarsu strony,                              Dz. Ap. 9:30
     Wielkim, by go odnaleźć pragnieniem wiedziony.

26   Znalazłszy, do Antiochii go przywiódł, do zboru,
     Gdzie tak się ułożyły sprawy od tej pory,
     Że w zborze przez rok cały razem przebywali
     I obaj wielką rzeszę ludzi nauczali.
     W Antiochii też – tym słynie pomiędzy miastami –
     Po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami.                             1)
 
—————
1) Nazwa ta znajduje się tylko w dwóch innych miejscach Nowego Testamentu, to jest: Dz.Ap. 26:28 i 1 Piot. 4:16.
     Niektórzy sądzą, że ta nazwa została dana przez Boski autorytet, inni, że była terminem hańby wobec
     naśladowców Chrystusa przez ich wrogów, jeszcze inni, z największym prawdopodobieństwem, że uczniowie
     sami ją przyjęli, zarówno dla wygody, jak i dla określania się na zewnątrz (Diaglott).
 

PODRÓŻ BARNABY I SAULA Z KOLEKTĄ
DO JERUZALEMU
 
 
27   W tym czasie do Antiochii mężowie przybyli
     Z Jeruzalemu, którzy prorokami byli.
28   A powstawszy z nich jeden, Agabus imieniem,
     Przepowiedział im, będąc pod Ducha natchnieniem,
     Że głód wielki niebawem dotknie ziemię całą,
     A co się za Klaudiusza rzeczywiście stało.
29   Uczniowie widząc przyszłe swych braci trudności,
     Uzgodnili, że każdy według możliwości,
     Pośle pomoc tym braciom, co w Judei żyli.
30   Postanowienie swoje wnet w czyn wprowadzili;
     Barnabę i Saula następnie wybrali
     I jałmużnę do starszych przez nich przekazali.
 

HEROD PRZEŚLADUJE CHRZEŚCIJAN
PIOTR UCIEKA Z WIĘZIENIA
 
 
12:1 W tym też czasie król Herod wszczął prześladowanie                       1)
     Niektórych członków zboru i wnet, niespodzianie,
2     Jakuba, brata Jana mieczem zamordował.
     Widząc zaś, że się Żydom czyn jego spodobał,
     Kazał ująć i Piotra, w czasie dni Przaśników,
4     I oddał go w więzieniu pod dozór strażników –
     Aż czterech grup liczących po czterech żołnierzy,
     By tam go pilnowali wszyscy jak należy
     Przez Święto Paschy, bowiem, po jego skończeniu
     Chciał go wydać ludowi. Podczas gdy w więzieniu
5     Pilnie Piotra strzeżono, zbór świadomy tego,
     Nieustannie słał modły do Boga za niego.
 
6    Owej nocy, po której zgodnie z zamierzeniem,
     Miał go Herod ludowi wydać na stracenie,
     Piotr skuty dla pewności dwoma łańcuchami
     Spał spokojnie pomiędzy dwoma żołnierzami.
     Przed drzwiami zaś więzienia pilnie straż czuwała.
7   Nagle w celi gdzie Piotr był światłość zajaśniała:
    Zjawił się anioł Pański i w bok go trącając,
    Zbudził go ze słowami: "Wstańże nie zwlekając!"
    Równocześnie opadły kajdany z rąk jego.
8   "Przepasz się zaraz pasem" – rzekł anioł do niego –
    "I włóż swoje sandały" – i rzekł, gdy to zrobił:
     "Narzuć płaszcz i chodź za mną" – Więc ten, już gotowy,
9     Wyszedł i za nim zdążał, zdjęty niepewnością,
     Czy to, co czyni anioł jest rzeczywistością.
     Zdawało mu się raczej, że to jest widzenie,
10   Szedł jednak wypełniając anioła życzenie.
     Pierwszą straż, potem drugą kolejno minęli,
     Aż nareszcie przy bramie żelaznej stanęli,
     Która już na wolność do miasta prowadziła,
     A która się przed nimi sama otworzyła.
 
     Wyszli więc, i się stało po niedługiej chwili,
     Kiedy jedną ulicę już razem przebyli,
     Że anioł momentalnie odstąpił od niego.
11   I rzekł Piotr ochłonąwszy do siebie samego:
    "Wiem teraz rzeczywiście, że sam Pan to sprawił,
     Przez anioła swojego – to On mnie wybawił
     Z ręki króla Heroda i z tego wszystkiego,
12   Na co Żydzi czekali od czasu pewnego"...
 
     Będąc więc położenia swojego świadomy,
     Po namyśle do Marii skierował się domu,
     Matki Jana, którego Markiem nazywano,                        Dz.Ap. 12:25; 15:37
     Gdzie właśnie na modlitwy się licznie zebrano.
 
13   Gdy do drzwi zakołatał przy wejściowej bramie,
     Dziewczyna, zwana Rode, słysząc kołatanie
     Wyszła, przy drzwiach stanęła i nadsłuchiwała...
14   A gdy tylko po głosie Piotra rozpoznała,
     Z radości przybyłemu drzwi nie otworzyła,
     Lecz podbiegłszy do domu, wszystkim oznajmiła,
     Że Piotr stoi przed bramą! Lecz ci powiedzieli:
15   "Oszalałaś dziewczyno!" – tak się tym zdumieli.
     Lecz ta się upierała, będąc pewna swego,
     Wtedy oni orzekli: "To anioł jest jego!"
16   Lecz gdy Piotr wciąż kołatał wreszcie otworzyli...
     I zdumieli się wielce, że go zobaczyli.
 
17   On zaś, aby milczeli, tylko ręką skinął
     I wnet przed nimi całą opowieść rozwinął,
     Jak z więzienia na wolność na wolność Pan go wyprowadził;
     "O tym powiadomcie" – rzekł – "Jakuba i braci".
     Potem, gdy swą relacją braci rozradował,
     Wyszedł i swoje kroki gdzie indziej skierował.
18   A kiedy dzień się zaczął, niemałe powstało
     Zamieszanie wśród straży, co się z Piotrem stało...

19   Herod kazał go szukać, aby dopiąć swego,
     Ale to rezultatu nie dało żadnego.
     Przesłuchał więc strażników i dał polecenie,
     By ich wyprowadzono wszystkich na stracenie.
     Sam zaś po tejże sprawie udał się z Judei
     Do miasta, gdzie zamieszkał – to jest Cezarei.
 
—————
1) Herod Agryppa I, wnuk Heroda, który pozabijał niemowlęta w Betlejem; panował w latach 37-44 n.e.
 

ŚMIERĆ HERODA AGRYPPY I
 
 
20   Król wówczas zatarg ostry miał z Tyryjczykami,
     Jak również z sąsiadami ich, Sydończykami.
     Ci więc wspólne poselstwo do niego wysłali;
     Wcześniej jednak przychylność dla siebie zjednali
     Blasta, podkomorzego na królewskim dworze.
     Następnie zaś do króla przybywszy, w pokorze,
     O pokój go usilnie prosząc zabiegali,
     Ponieważ z ziem królewskich żywność sprowadzali.
 
21  Gdy dzień na ich przyjęcie nastał oznaczony,
     Herod w świetne królewskie szaty obleczony,
     Zasiadł na tronie w pozie niezwykłej godności
     I miał do nich przemowę w ludu obecności.
22  "Głos to Boży, nie ludzki!" – wołał lud z przejęciem,
23    I poraził go anioł Pański w tym momencie,
     Za to, że nie dał Bogu należnej Mu chwały.
     Zaraz go też robaki zaatakowały
     I stoczyły, że życie wkrótce w nim ustało...
 
24   Słowo Pańskie zaś rosło i się rozszerzało.
25   Gdy Barnaba i Saul misję swą spełnili,
     W drogę z Jeruzalemu powrotną ruszyli,
     Zabierając ze sobą Barnaby krewnego,
     Młodego ucznia Jana, Markiem też zwanego.
 

PIERWSZA PODRÓŻ MISYJNA
 
 
WYSŁANIE BARNABY I SAULA

 
13:1  A w zborze antiocheńskim ci stali na czele,
     Służąc jako prorocy i nauczyciele:
     Barnaba, poważaniem dużym się cieszący,
     I Szymon, również Nigrem się nazywający,
     I Lucjusz uzdolniony, mąż z Cyreny rodem,
     I Manahem, który się z tetrarchą Herodem
     Wychowywał gdy obaj byli jeszcze młodzi,
     Wreszcie Saul, co z Tarsu w Cylicji pochodził.                       Dz.Ap. 22:3
 
2   Gdy się razu pewnego jak zwykle zebrali
     I służbę ku czci Pana poszcząc sprawowali,
     Rzekł Duch Święty: "Do sprawy takowej przystąpcie –
     Barnabę i Saula jeszcze dziś odłączcie
     Do dzieła, do którego obu powołałem!"
3     Gdy się zatem skończyło nabożeństwo całe,
     Gdy posty i modlitwy swoje ukończyli,
     Włożyli na nich ręce i ich wyprawili.
 
 
Dodał: Andrzej
Popularne artykuły
Izraelsko-Arabski proces pokojowy - część 2 z 2
Izraelsko-Arabski proces pokojowy w świetle proroctw biblijnych List otwarty chrześcijan do chrześcijan   (ciąg dalszy artykułu)   Twierdzenia Palestyńczyków   Twierdzenia palestyńskiego, że ...dalej
Izraelsko-Arabski proces pokojowy - część 1 z 2
    Izraelsko-Arabski proces pokojowy w świetle proroctw biblijnych List otwarty chrześcijan do chrześcijan     Wstęp     Nie zdarzyło się nigdy przedtem, aby ...dalej
Gromadzenie sił na Armageddon
"Albowiem przyszedł dzień on gniewu i któż się ostać może" Obj. 6:17     Księgę Objawienia Bóg dał, jak ...dalej
Antychryst. Jego ostateczny koniec
OSTATECZNY KONIEC ANTYCHRYSTA WIDZIANY W 1889 ROKU     Prześledziliśmy historię papiestwa aż do obecnych czasów, do Dnia Pańskiego ...dalej
Wychowanie jezuickie
Wyjątki z traktatu Stanisława Szczepanowskiego pt. "Idea polska wobec prądów kosmopolitycznych". Lwów, Towarzystwo Wydawnicze 1901, ...dalej
ANARCHIA - Symboliczny ogień, którym kończy się stary świat
"A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ...dalej
Izrael (2)
OD ABRAHAMA DO CHRYSTUSA   W poniższym rozdziale podano skrótowy przegląd wydarzeń w historii Izraela, od czasu ...dalej
Plagi egipskie (06) - Dziewiąta i dziesiąta
DZIEWIĄTA PLAGA EGIPSKA – CIEMNOŚCI 2 Mojżeszowa 10:20-29     "Rzekł więc Pan do Mojżesza: Wyciągnij rękę swoją ku ...dalej
Eliasz wyruszył z Elizeuszem z Gilgal
„Kiedy Pan miał unieść Eliasza wśród wichru do nieba, Eliasz wyruszył z Elizeuszem z Gilgal”. 2 Królewska ...dalej
Okup ukazany w ceremoniach Zakonu
„Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który ...dalej
Archiwum
Etykiety
Trzy Biada Copyright © 2011 Artykuły   Articles   Wprowadzenie   Warto zobaczyć   Kontakt
projekt graficzny cefau wykonanie eball