DRUGA PLAGA EGIPSKA – ŻABY
2 Mojżeszowa 8:1-15
"Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: Idź do faraona i powiedz mu: To mówi Pan: Wypuść lud mój, aby Mi służył. A jeżeli ich nie wypuścisz, to dotknę cały kraj twój plagą żab. Nil zaroi się od żab. Wejdą do pałacu twego, do sypialni twojej, do łoża twego, do domu sług twoich i ludu twego, jak również do ich pieców i do dzież twoich. Żaby wślizną się i do ciebie, i do twego ludu oraz do twoich sług. Pan rzekł do Mojżesza: Powiedz Aaronowi: Wyciągnij rękę i laskę na rzeki, kanały stawy i wprowadź żaby do ziemi egipskiej (...). Aaron wyciągnął rękę swoją na wody Egiptu (...) Lecz czarownicy uczynili to samo dzięki swej wiedzy tajemnej i sprowadzili żaby na ziemię egipską. Zawołał więc faraon Mojżesza i Aarona i rzekł: Proście Pana, żeby usunął żaby ode mnie i od ludu mego, a wypuszczę lud, aby złożył ofiarę dla Pana (...) Odpowiedział Mojżesz faraonowi: (...) kiedy mam prosić za ciebie, za twoje sługi i za lud twój, by Pan oddalił żaby (...) aby pozostały tylko w Nilu. (...) I rzekł Mojżesz: Stanie się według słowa twego, abyś poznał, że nie ma nikogo jak Pan, nasz Bóg. I żaby odejdą od ciebie (...) i pozostaną jedynie w Nilu. Potem Mojżesz z Aaronem odeszli od faraona, a Mojżesz błagał Pana o spełnienie obietnicy, jaką w sprawie żab uczynił faraonowi".
Plaga żab nastąpiła po wyciągnięciu przez Aarona laski Mojżesza w kierunku rzeki Nil. Rzeka nie została uderzona laską (tak jak poprzednio), lecz została wskazana jako miejsce, skąd miały wyjść żaby.
W obrazie tym żaby reprezentują sekty i organizacje religijne. Połączenie tekstów z Objawienia (16:13,14): "I widziałem z ust smokowych i z ust bestii, i z ust fałszywego proroka trzy nieczyste duchy wychodzące, podobne żabom. Albowiem są duchy diabelskie, czyniące cuda, które wychodzą do królów ziemi i na wszystek okrąg..." oraz pierwszego listu Jana (4:1): "Najmilsi! nie każdemu duchowi wierzcie; ale doświadczajcie duchów, jeśli z Boga są. Bo wiele fałszywych proroków wyszło na świat" – pozwala zrozumiać, że określenie "nieczyste duchy" można stosować do wszelkich religijnych organizacji, które uzurpują sobie wyłączne prawo do spuścizny po Chrystusie i Apostołach, lecz zatraciły w sobie ducha Chrystusowego.
Jakie cechy sekt religijnych upodobniają je do żab?
(1) Duże, wyłupiaste oczy żab kojarzą się ze stwarzaniem przez sekty pozorów, że są najmądrzejsze, najlepiej komentują Pismo Święte i że najtrafniej odczytują w jego świetle znaki czasu.
(2) Nadymanie się żab dobrze ilustruje puszenie się sekt, ich wysokie mniemanie o sobie, że są najlepiej zorganizowane, mają najlepszych kaznodziei, a dla Ewangelii przynoszą najwięcej chwały.
(3) Donośny skrzek żab przypomina natarczywą, wdzierającą się w uszy indoktrynację religijną, w istocie płytką i pozbawioną podstaw.
Żaby, do czasu przebywające w rzekach, strumieniach i jeziorach, wyszły jako plaga na ląd. Sekty zaczęły się tworzyć w chrześcijaństwie od czasu Reformacji, jako wynik protestu przeciwko błędnym naukom i metodom postępowania Kościoła Rzymskiego; stąd ich nazwa, protestanckie. Do czasu, zastraszone przez dominujący kościół nie były aktywne na zewnątrz. Sytuacja zmieniła się w ostatnim okresie rozwoju Kościoła, reprezentowanym przez Laodyceę. Wtedy nastąpił nie tylko szybki rozrost liczebny różnych sekt, ale także wzrost ich aktywności na zewnatrz. Przyczyniły się do tego swobody obywatelskie i brak prześladowań ze strony głównych kościołów państwowych. Zaczęły zatem "żaby” wychodzić z rzek, poza sferę własnych organizacji, i nawiedzać "ziemię" społeczeństw wciskając się we wszystkie dziedziny życia.
Wszędobylskie żaby stały się udręczeniem dla Egipcjan przez ich pojawianie się w licznych, najmniej spodziewanych miejscach. Wchodziły do sypialni, w piece i w dzieże.
Podobnie i obecne sekty ingerują w każdą dziedzinę życia. Jedne każą święcić sobotę, pozwalają jeść to, a tamtego zabraniają; drugie zakazują przyjmowania krwi, ani jako pokarm, ani nawet do transfuzji, dokuczają natrętnymi, często pozbawionymi taktu wizytami itd., itd. Ich wspólną cechą jest ogłaszanie jedyno-zbawczego charakteru ich organizacji i straszliwa groźba wiecznej zagłady lub wiecznych mąk dla wszystkich pozostałych. Ich głównym celem ataku od samego powstania był wspólny wróg – Kościół Rzymsko-katolicki. Mając znajomość błędów i nadużyć tego systemu, który przez wiele stuleci był podporą diabelskiego porządku świata, nękały go we wszelki dostępny sposób. Inwazja sekt wielce osłabiła zwarty ustrój świata, którego twórcą był książę tego świata – Szatan. Założone przez protestantów Towarzystwa Biblijne w pierwszych latach XIX wieku wprost zasypały świat milionami tanich Biblii. Była to wielka zachęta do czytania Pisma Świętego i samodzielnego myślenia. Dało to również wielki impuls do rozwoju sekt i stanowiło wielkie uderzenie w podstawy papiestwa.
Faraon, chcąc uwolnić się od plagi żab, prosił Mojżesza i Aarona o jej oddalenie. W rezultacie wysłuchania jego prośby: "wyzdychały żaby z domów, ze wsi, i z pól. I zgromadzili je na kupy i cuchnęła ziemia". Wskazuje to na dozwolenie Stwórcy, aby Szatan połączył sekty protestanckie w jeden poddany dyscyplinie ruch ekumeniczny, który by przestał wreszcie Kościołowi katolickiemu dokuczać.
Zdychanie tych żab przedstawia proces zamierania wśród protestantów wszelkiego ducha protestu przeciwko temu, co jest błędne lub niesprawiedliwe. Zaczęły się ustępstwa poszczególnych sekt i organizacji kosztem zasad, sumienia i swobody wypowiedzi, byle tylko dopasować się do wspólnego nurtu i nie powodować wzajemnych zadrażnień. Narzuca się porównanie do śniętych ryb płynących zgodnie z prądem rzeki.
Tak jak zdechłe żaby zgarnięto w stosy, podobnie i kościoły chrześcijańskie połączyły się stopniowo w "Światowej Radzie Kościołów" oraz czynią ustawiczne wysiłki w kierunku unii z Kościołem Rzymsko-katolickim. Tym samym duchowe życie zamarło całkiem również w obozie protestanckim.
Oto cytaty z religijnej prasy ukazujące wzajemne umizgi:
(1) Katolickie zaproszenie:
"Ta słodka nadzieja ośmieliła nas do tego, aby publicznie wyrazić nasz zamiar zwołania soboru ekumenicznego, w którym wezmą udział biskupi z całego świata, aby omówić wielkie religijne zagadnienie czasów współczesnych. Główny cel soboru polega na tym, aby bardziej uwypuklić rozwój katolickiej wiary, odnowić chrześcijańskie życie wiernych, dostosować kościelną dyscyplinę do warunków naszych czasów. Sobór stanie się z pewnością wspaniałym przykładem wiary, jedności i miłości dla tych, którzy się oddzielili od tej apostolskiej stolicy. Przykład ten będzie łagodnym zaproszeniem do tego, aby tej jedności szukali i ją znaleźli, o co Jezus Chrystus tak gorąco prosił swego Ojca Niebieskiego". Jan XXIII Encyklika "Ad Petri Cathedram"
"Mamy również nadzieję, że ta nauka kościoła spotka się z życzliwą i przychylną oceną ze strony braci chrześcijan, jeszcze od nas odłączonych, chcemy, by ta nauka ujęta w pełnym świetle schematu 'O ekumenizmie' zatwierdzonego przez sobór miała w ich duszach siłę miłosnego zaczynu, aby przejrzeli na nowo swe myśli i pozycje, i bardziej zbliżyli się do naszej wspólnoty. Wreszcie jeśli Bóg zechce, aby mogli się z Nim w niej połączyć". Z przemówienia Jana XXIII kończącego III sesję drugiego soboru watykańskiego.
(2) Reakcja "braci odłączonych" zrzeszonych w Światowej Radzie Kościołów:
"Powinniśmy widzieć Kościoły Anglii, Szwecji i Stanów Zjednoczonych oraz innych krajów, złączone wspólnie w jedno ciało. Gdyby papież chciał temu ciału przewodniczyć powinniśmy wszyscy to powitać z uznaniem". Lucas Fischer arcybiskup Canterbury, pierwszy przewodniczący ŚRK, "The Bulwark" maj 1962
"Jednakże – mimo zaprzeczeń niektórych osób – wydaje się mało prawdopodobne, aby unia z Rzymem nie miała być ostatecznym celem ruchu ekumenicznego, tak jak to rysuje się w umysłach większości jej przywódców. Rzym jest ostatecznym celem ruchu ekumenicznego. Istotnie trudno obecnie sprawdzić, w jakim stopniu można temu zaprzeczyć". Donald Gillies "Unity in the Dark" str. 22
"Gdybyśmy jednak nie weszli na tę drogę to by świadczyło, że przeszkody są po naszej stronie, tj. kościołów nie rzymskich, gdyż kościół rzymski jest całkowicie zdecydowany na dialog ekumeniczny i trudno by było uzyskać wyjaśnienie tej zasadniczej dyspozycji katolików, jeśli się jej nie weźmie na serio i jeśli się na nią nie odpowie". Lucas Fischer "Znaki Czasu" Nr 4/65
Wyjątek z wspólnego komunikatu anglikańsko-rzymskiego wydanego w roku 1976 w Wenecji:
"Aby mogła być wypełniona wola Boża, co do jedności w miłości, i prawdzie całej wspólnoty chrześcijańskiej, ta ogólna zasada komplementarności prymacjalnego i kolegialnego aspektu episkope służącego wspólnocie kościołów powinna być realizowana na płaszczyźnie uniwersalnej. Jedyna stolica biskupia, która wysuwa roszczenia do powszechnego prymatu, która sprawowała i wciąż sprawuje tego roddzaju episkope jest stolica Rzymu – miasta, gdzie śmierć ponieśli Paweł i Piotr. Wydaje się właściwe, aby w przypadku jakiegokolwiek przyszłego zjednoczenia, taki powszechny prymat, jaki tu został opisany – sprawowany był przez tę stolicę". (Cytat § 23, pkt 5, "Prymat i władza w Kościele") "Życie i myśl" nr 6/1977
Przytoczone powyżej niektóre wypowiedzi wybitnych osobistości ruchu ekumenicznego wykazują, że protestantyzm pozbywający się zdobyczy reformacji szybko zamiera duchowo.
Opis biblijny podaje (8:11), że żaby pozostały tylko w rzece. Oznacza to, że nauki i poglądy jednoczących się w ekumenii sekt pozostają nienaruszone. Każda z nich może zachować wewnątrz własne wyznanie, ale na zewnątrz, w ekumenicznym działaniu, musi mówić tylko to, co łączy, a nie to, co dzieli.
Od zgromadzonych zdechłych żab cuchnęła ziemia. Mówi to o sytuacji wśród protestanckich społeczeństw. Duch kompromisu w zasadniczych kwestiach wpłynął na wielki upadek morale związków protestanckich. Odejście od ducha Reformacji, skandale obyczajowe powodowane przez pastorów, wyświęcanie wbrew Biblii kobiet na duchownych, sankcjonowanie małżeństw tej samej płci itp., to wszystko wytwarza odrażający "fetor", od którego pustoszeją kaplice i kościoły.
Szanowany przez protestantów reformator, Marcin Luter, nazwał w swoim czasie monstrualną dogmatykę Kościoła Rzymsko-katolickiego "gnojowiskiem papieskich dekretalii". O czym to świadczy, że protestanci chcą do takiego środowiska wracać?...
Finał tego niezwykłego zdarzenia, zgromadzenie zdechłych żab w gnijące stosy, ukazany jest również w przypowieści naszego Pana, jako związanie kąkolu w snopki. Jest to przygotowanie do symbolicznego spalenia (zniweczenia fałszywych uroszczeń) tych wszystkich związków ekumenicznych w ogniu wielkiego ucisku
TRZECIA PLAGA EGIPSKA – KOMARY
2 Mojżeszowa 8:16-19
"I rzekł Pan do Mojżesza: Powiedz Aaronowi: Wyciągnij laskę swoją i uderz proch ziemi, aby zamienił się w komary na całej ziemi egipskiej. I uczynili tak (...) Komary pokryły ziemię i bydło, cały proch ziemi w kraju egipskim zamienił się w komary. Lecz to samo starali się uczynić czarownicy dzięki swej wiedzy tajemnej, by sprowadzić komary, ale tego nie potrafili (...) Wówczas rzekli czarownicy do faraona: Palec to Boży, ale serce faraona pozostało uparte i nie usłuchał ich, co też Pan zapowiedział".
Dwie pierwsze plagi nie złamały uporu faraona. Gdy nadal nie chciał wypuścić Izraela na wolność, Bóg rozkazał Mojżeszowi, aby Aaron uderzył laską w proch ziemi. W wyniku uderzenia proch ziemi zamienił się w komary. Według nowych tłumaczeń, użyte tutaj hebrajskie słowo "kinnim" oznacza raczej komary, a nie wszy, jak podaje Biblia Gdańska. Komary w niespotykanej dotąd ilości stały się dla Eglptu ciężką plagą, tak dla ludzi, jak i dla bydła.
Pan, który "z prochu podnosi biedaka" (1 Sam. 2:6), uczynił to w stosunku do krajów kolonialnych, od kilku wieków niemiłosiernie eksploatowanych i wyzyskiwanych przez narody chrześcijańskie. Uciskane narody Azji, Afryki i Ameryki południowej, długo trzymane w poniżeniu, w niewolniczej zależności, pozbawione wszelkich praw zaczęły się w końcu o swoje prawa upominać – zdeptany proch ziemi ożył.

Na stopniowe wyzwalanie się narodów podczas swojego drugiego przyjścia wskazał również nasz Pan, czyniąc je jednym ze znaków rozpoznawczych zbliżania się Królestwa Bożego. Tym znakiem wskazującym na bliskie nadejście "lata" miało być "pączkowanie drzew" (Łuk. 21:29, 30). Dotyczy to także odradzanie się drzewa figowego, czyli Izraela.
Do upadku komunizmu podział świata według ONZ wyglądał następująco:
Pierwszy świat ....... najbardziej rozwinięte kraje kapitalistyczne
Drugi świat .............. kraje socjalistyczne
Trzeci świat ............. kraje nowo-wyzwolone Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej
Komarów żywią się krwią ludzką i bydlęcą. Gdy atakują wielkimi chmarami, sytuacja staje się nie do zniesienia.
Działalność narodów świata, które się wyzwalają, ma podobny skutek. Ich wzrastające potrzeby, stają się dokuczliwym problemem dla krajów wysoko uprzemysłowionych. Będąc w posiadaniu surowców niezbędnych dla krajów uprzemysłowionych, manipulują one cenami tych surowców, co powoduje osłabienie i zachwianie równowagi gospodarki światowej. Nie działają w pojedynkę, lecz łączą się w "chmary". Jednym z przykładów może być kryzys energetyczny świata wywołany podwyżką cen ropy naftowej przez zorganizowane kraje dysponujące tym surowcem.
Plaga ta dotyczy "ludzi" – przywódców państw, oraz "bydła" – najszerszych mas ludzi pracy, którzy dźwigają główny ciężar niepowodzeń gospodarczych.
Plaga komarów nie dotknęła ziemi Goszen, gdzie mieszkał Izrael. Coraz większe trudności gospodarcze i polityczne, nie mają wpływu na duchowe dobro ludu Bożego.
Dodał: Andrzej