TrzyBiada.pl
7
LIS
0
1.6K
Lubię to
Etykieta: Izrael
IV Tom Wykładów Pisma Świętego wydany w 1897 roku
Wykład XIII
(ilustracje - dodane)
 
Ustanowienie ziemskiego rządu

 
Nie należy spodziewać się ziemskiej fazy Królestwa Bożego przed zupełnym końcem Czasów Pogan (w październiku 1914 roku), ponieważ Bóg, oddając poganom władzę w dzierżawę do tej daty, nie uczynił żadnej pomyłki, a Jego plany się nie zmieniają. W chwili ustanawiania ziemskiej fazy Królestwa Bożego będzie ona miała izraelski charakter, gdyż tak przewiduje zobowiązanie Boga, czyli przymierze z Abrahamem i jego naturalnym nasieniem. Nawet główna łaska, Królestwo duchowe, została najpierw zaoferowana Izraelowi według ciała i takowa zostałby Izraelitom udzielona, gdyby w sercach byli gotowi otrzymać ją na warunkach z nią związanych – cierpienia z Chrystusem, aby potem dostąpić uwielbienia z Nim (Rzym. 8:17).

Izrael naprawdę pragnął i szukał tego, co Bóg ma najlepszego do dania, ale "czego Izrael szuka, tego nie osiągnął, ale wybrani ["małe stadko" wybrane zarówno z Żydów, jak i pogan] osiągnęli, a inni zostali pogrążeni w zatwardziałości [niektóre przekłady oddają: zaślepieni – przyp.]". Nie na zawsze, ale do czasu, gdy wybór duchowego nasienia, właściwego Królestwa, zostanie uzupełniony (Rzym. 9:31-33; 11:7,23,25-32).

Kiedy dzięki łasce Bożej, Izraelici w różnych stadiach niewiary, zostaną zgodnie z obietnicą zgromadzeni z powrotem do Palestyny, to żaden z nich nie będzie w jakimś stopniu policzony jako część, lub nawet zwolennik, czy ktoś stowarzyszony z ziemską fazą Królestwa, jeśli najpierw nie uzna Jezus Chrystusa za Syna Bożego, jedynego Odkupiciela i Wybawcę Izraela i świata.

Zaczątek ziemskiej fazy Królestwa w końcu 1914 roku, jak rozumiemy, składać się będzie w pełni ze zmartwychwstałych świętych z dawnych czasów – od Jana Chrzciciela, wstecz aż po Abla – "Abraham, Izaak, Jakub i wszyscy święci prorocy" (por. Mat. 11:11; Łuk. 13:28; Heb. 11:39,40).

Ci Starożytni Godni nie będą mieli części ani udziału w duchowym Królestwie, nie byli bowiem do niego "powołani". Wysokie, czyli "niebiańskie powołanie" było możliwe dopiero po tym, gdy nasz Pan Jezus złożył okup. Jednak ci święci zajmą ważny urząd, wyniesioną pozycję wobec świata, gdyż podczas panowania zła wykazali się wiarą i miłością w sposób pochwalony przez Boga. W ten sposób zostali oni przygotowani i okazali się godni objęcia stanowiska ziemskich ministrów i przedstawicieli duchowego Królestwa. W harmonii z tym napisane jest w Psalmie odnośnie Chrystusa: "Zamiast [uważać ich dłużej za] ojców swych mieć [ich] będziesz [za] synów swych; Ustanowisz ich książętami [wodzami, naczelnikami] na całej ziemi" (Psa. 45:16).

Ci Starożytni Godni nie będą podobni do reszty ludzkości, nie tylko dlatego, że ich próba należy do przeszłości, gdy zaś próba świata w ogólności właśnie się zacznie, ale również dlatego, że uzyskają oni nagrodę za swą wierność – będą doskonałymi ludźmi, którzy zostali całkowicie przywróceni do wszystkiego, co w Adamie zostało utracone z umysłowego i moralnego podobieństwa do Boga oraz doskonałości władz fizycznych. W ten sposób będą oni nie tylko "książętami", czyli wodzami na ziemi (ziemskimi przedstawicielami Królestwa Niebiańskiego – Chrystusa i Jego Kościoła), ale również, indywidualnie, będą typowym przykładem tego, co wszyscy dobrowolnie posłuszni mogą osiągnąć pod Nowym Przymierzem.

Gdy Abraham, Izaak, Jakub i wszyscy inni Starożytni Godni zostaną wzbudzeni z martwych i pojawią się między ponownie zgromadzonymi Izraelitami, blisko końca czasu ostatecznego ucisku Jakuba za sprawą Goga i Magoga, ich wyższe umysłowe władze szybko odróżnią ich od innych. Co więcej, ich doskonałe umysły szybko ogarną dzisiejszą wiedzę i wynalazki. Pod wieloma względami będą ludźmi tak niezwykłymi, jak człowiek Jezus Chrystus, o którym ludzie mówili: "W jaki sposób zna on Pisma, skoro się nie uczył?" (Jan 7:15). I tak jak Jezus nauczał ludzi konkretnie, zdecydowanie i wyraźnie, a nie jak nauczeni w Piśmie, w sposób zagmatwany i budzący wątpliwości, podobnie będzie z doskonałymi Starożytnymi Godnymi, gdy pojawią się między ludźmi. Poza tym, te godne poważania osobistości, "książęta", będą miały bezpośrednią łączność z duchowym Królestwem (Chrystusem i Kościołem), jaką nasz Pan miał z aniołami, i podobną osobistą łączność, jaką cieszył się Adam zanim popadł pod Boski wyrok jako przestępca. Ci "książęta" nowej ziemi (nowego porządku społecznego) będą w pełni wykwalifikowani do objęcia wyznaczonej im zaszczytnej pozycji.

Z tego widzimy, że gdy nastanie czas Boga na inaugurację Jego Królestwa między ludźmi, jego wszyscy przedstawiciele będą całkowicie przygotowani do służby. Mistrzowskie posunięcia ich mądrej polityki, ich umiarkowanie i pełna godności samokontrola, czy wreszcie osobiste prezentowanie przez nich wszelkiego wdzięku i cnoty, przyciągnie do nich ludzi wychłostanych wielkim uciskiem i szybko pozyska ich do aktywnej współpracy. Nawet zanim ujawnią oni swą tożsamość, naród izraelski zauważy niewątpliwie ich wysoką pozycję nad innymi ludźmi.

Ponadto pamiętajmy o tym, że czas Wielkiego Ucisku, który obecnie zbliża się do punktu kulminacyjnego, właśnie po to został zamierzony, aby skruszyć kamienne serca całego świata, zniżyć do prochu pysznych i przeorać leżącą odłogiem ziemię głębokimi bruzdami bólu, ucisku i smutku, aby w ten sposób przygotować świat na wielkie błogosławieństwa Tysiącletniego Królestwa.

Wszystko to służyć będzie zamierzonemu celowi, jak oświadcza prorok, "Gdy bowiem twoje sądy [Pana] odbywają się na ziemi [szeroko i daleko], mieszkańcy świata uczą się sprawiedliwości" (Izaj. 26:9). Do tego czasu wszyscy nauczą się, że samolubne zamierzenia i wszystkie plany, których by upadli ludzie nie wymyślili i realizowali, są wadliwe i prowadzą jedynie do mniejszego lub większego ucisku i zamieszania. Do tego też czasu wszyscy ludzie będą tęsknić, znajdując się w stanie rozpaczy, za panowaniem sprawiedliwości – mało zdając sobie z tego sprawę, że ono jest tuż przed nimi.

Długo pielęgnowane nadzieje Izraela odnośnie Królestwa będą w międzyczasie ożywać wśród tych, którzy przez wzgląd na obietnice zgromadzą się w Palestynie. Gdy Starożytni Godni oznajmią o swym zmartwychwstaniu i o tym, że forma sprawiedliwego rządu ma być ustanowiona, plan ten niewątpliwie zostanie szybko rozpoznany jako pochodzący od Pana. Gdy dowiedzą się także, że prawdziwe Królestwo obejmujące nad nimi władzę jest duchowe i że ukrzyżowany Jezus jest Królem, gdy wreszcie umysłowo, oczyma wiary "będą patrzeć na tego, którego przebili" – wtedy, "boleć będą nad nim, jak się boleje nad jedynakiem, i płakać będą nad nim, jak się płacze nad pierworodnym. W owym dniu będzie wielki płacz w Jeruzalem". A Bóg "wyleje na dom Dawida i na mieszkańców Jeruzalem ducha łaski oraz błagania" (Zach. 12:10,11).

W ślad za wieścią o porażce zastępów Goga i Magoga oraz cudownym wybawieniu Izraela z ręki ich wrogów, szybko przyjdą wieści o pojawieniu się ich sławnych "ojców", którzy zmartwychwstali, o ustanowienie rządu na czele którego stanęli, oraz o ogólnym nawróceniu Izraela do długo odrzucanego Mesjasza. I bez wątpienia, wiele z tego wszystkiego będzie uchodzić między poganami za oszustwo: Żydzi zostaną wyśmiani za łatwowierność, a Starożytni Godni będa poczytani za sprytnych oszustów.
 
Lecz błogosławieństwo towarzyszące reorganizacji rządu pod nowym zwierzchnictwem w Palestynie przyniesie tak cudowne i szybkie zmiany w dobrobycie Izraela, że one zdumieją świat, w tym czasie zanarchizowany i zniechęcony. Pobudzi to wielu do myślenia, tak iż powiedzą: Oszuści lub nie, dzieło tych ludzi, którzy twierdzą że są zmartwychwstałymi prorokami, jest właśnie tym, czego świat potrzebuje! Dałby Bóg, aby objęli oni kontrolę nad całym światem oraz wprowadzili porządek i pokój w miejsce naszego ogólnoświatowego bałaganu. I wtedy zwrócą się do tych podziwu godnych "książąt" aby swój rząd rozciągnęli nad całym światem, skoro ich jarzmo sprawiedliwośći okazało się tak korzystne dla Izraela. Prorok wyraża to w następnych słowach:

"Stanie się w dniach ostatecznych, że góra [Królestwo] domu Pana będzie utwierdzona na szczycie gór [jako Królestwo wznoszące się ponad wszystkie królestwa lub obejmujące nad nimi kontrolę] i wywyższona ponad pagórki [najwyższe szczyty]; i wszystkie narody popłyną do niej. I pójdzie wiele ludów, i powie: Chodźcie, wstąpmy na górę [Królestwo] Pana, do domu Boga Jakuba; on będzie nas uczył swoich dróg, a my będziemy kroczyli jego ścieżkami. Z Syjonu [duchowego Królestwa – uwielbionego Chrystusa, Głowy i Ciała] bowiem wyjdzie prawo, a słowo Pana z Jeruzalem [siedziby reprezentatywnego ziemskiego rządu sprawowanego przez "książąt"]. I [wcześniej – w czasie wielkiego ucisku] będzie On sądził wśród narodów i karcił wielu ludzi. I [jako wynik nagan Pańskich a następnie Jego prawa i Słowa] przekują swe miecze na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Naród przeciw narodowi nie podniesie już miecza i nie będą się już ćwiczyć do wojny" (Izaj. 2:2-4; Mich. 4:1-4). .
 

Zażyłość
między Królestwem i jego ziemskimi "książętami"

 
Jak należałoby się spodziewać, komunikacja między dwoma fazami, czyli częściami Królestwa będzie łatwa i bezpośrednia. W sytuacji, gdy "książęta" będą przewodami Boskiej komunikacji, nadzór nad ludzkością i pouczanie jej będą całkowite. Taką sugestię zdają się zawierać słowa naszego Pana do Natanaela: "Odtąd ujrzycie niebo otwarte i aniołów Boga [posłańców Boga, "książąt" nowej dyspensacji] wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego" (Jan 1:51). Czyż sen Jakuba drabiny między niebem i ziemią oraz wzmianka o posłańcach wstępujących i zstępujących, nie były zarówno proroctwem, jak i snem, przepowiadającymi nadchodzącą bliską komunikację między Niebiańskim Królestwem i światem, w którym to dziele sam Jakub, jako jeden z posłańców zapewniających komunikację, miał mieć udział w błogosławieniu świata? Wierzymy, że tak to zostało zamierzone (1 Mojż. 28:10-12).
 
* * *

* * *

 
* * *

 
* * *
 
* * *
 
Pismo Święte wyraźnie naucza i jest to na ogół uznawane przez badaczy Biblii, że Mojżesz, pośrednik Przymierza Prawa, był typem na Chrystusa, Pośrednika Nowego Przymierza, ale nie wszyscy zauważyli, że Mojżesz był typem na całego Chrystusa – Głowę i Ciało – i że w tym znaczeniu okresem wzbudzania Chrystusa był cały wiek Ewangelii. Tym niemniej jest to jedyne zastosowanie typu, które będzie pasować do szeregu innych przypadków, na przykład w Dziejach Apostolskich 3:22,23.

Podczas ustanawiania Przymierza Prawa przy Górze Synaj, Mojżesz wydaje się być typem kompletnego Chrystusa (Głowy i Ciała) w początkach Wieku Tysiąclecia, kiedy to do świata wprowadzane będzie Nowe Przymierze. Tak jak wtedy, podobnie i teraz, "brzmienie wielkiej [siódmej] trąby", gęsta ciemność, "wielkie trzęsienie ziemi" itd., Dnia Pomsty przerażą ludzkość i przygotują do słuchania głosu Wielkiego Nauczyciela, tak iż z zadowoleniem zaakceptuje ona Jego Nowe Przymierze. Zostało to wyraźnie wykazane przez Apostoła (Hebr. 12:18-22), który w opisie zdaje się uwydatniać każdy krok tej równoległości. Izrael zbliżał się i w końcu dotarł do Góry Synaj, że można było jej dotknąć. Emanowały z niej tak straszne widoki i dźwięki, że wszystko bali się i trzęśli.

My natomiast zbliżamy się do Góry Syjon oraz jego cudownych chwał i błogosławieństw, daleko ważniejszych od tych spod Góry Synaj. Jednak tym większym błogosławieństwom towarzyszyć będzie straszniejsza trąba, ciemności oraz potężniejsze trzęsienie ziemi – ostateczne wstrząśnięcie wszystkiego, co może być potrząśnięte (wszystkiego, co jest grzeszne i przeciwne Boskiej woli), aby mogło pozostać tylko to, co jest prawdziwe i trwałe. Rozwiązanie całej sprawy zawiera się w słowach: "Dlatego [my, którzy taki bieg spraw przewidujemy] otrzymując królestwo niezachwiane, miejmy łaskę, przez którą możemy służyć Bogu tak, jak mu się to podoba, z czcią i bojaźnią" (Hebr. 12:28).

Kontynuując badanie tej ilustracji, zauważamy, że potem Mojżesz wszedł na Górę (Królestwo) i został w typie uwielbiony; to jest, skóra jego twarzy zajaśniała tak, że Izrael nie mógł na niego patrzeć. To zdaje się wyobrażać skompletowanie Kościoła (Chrystusa, Głowy i Ciała) w chwale. Zasłona, którą Mojżesz potem miał na sobie stając przed ludem i którą zdejmował kiedy spotykał się z Panem na górze, zdaje się wyobrażać ziemską fazę Jego Królestwa, "książąt na całej ziemi", przez których Chrystus będzie mówił do ludu i przez których będzie reprezentowany, ukrywając swą chwałę.
 


 
 
Wydaje się to być uderzającą ilustracją serdecznej relacji, jaka zaistnieje między ziemskimi "książętami" i niebiańskimi Królami i Kapłanami. Wstępowanie Mojżesza na górę by komunikować się z Bogiem, podczas gdy górę okryły chmury rozdzierane błyskawicami a ziemia trzęsła się od rozlegającego się grzmotu, wyobrażało fakt, że Ciało Chrystusa zostanie skompletowane, ostatni członkowie "przemienieni" i przyjęci do Królestwa w czasie, gdy obecny porządek rzeczy będzie zmieniany, wśród Wielkiego Ucisku, jakiego ziemia jeszcze nie zaznała.

Podczas gdy pierwsze tablice Prawa, które zostały rozbite, przedstawiają niepowodzenie Przymierza Prawa z przyczyny "słabości ciała", to drugie tablice reprezentują Nowe Przymierze, którego Pośrednikiem będzie Chrystus i które nie zawiedzie. To Nowe Przymierze wejdzie w życie dla świata po tym, jak "Ciało Chrystusa" zostanie skompletowane.

W międzyczasie dokonuje się wybór członków Wielkiego Proroka, którego Mojżesz wyobrażał (Dzieje Ap. 3:23). Teraz odnotujmy fakt, że drugie tablice Prawa (reprezentujące Nowe Przymierze) zostały dostarczone wtedy, gdy już Mojżesz został zmieniony, w tym, że nosił przed ludem zasłonę, gdyż jego twarz jaśniała.
 
Inauguracji Królestwa będą towarzyszyć takie budzące grozę sceny, że one spowodują, iż cały świat zadrży z lękiem i chętnie uzna Pomazańca Pańskiego za Króla całej ziemi. Tak jak Izraelici błagali Pana, aby do nich więcej nie mówił – przez straszne zjawiska i dźwięki doświadczone pod Synajem – podobnie tutaj, wszyscy ludzie zapragną, aby Bóg Jahwe przestał do nich mówić w gniewie i dręczyć ich swym porywczym lecz zasłużonym niezadowoleniem. Będą natomiast szczęśliwi, gdy zamiast tego usłyszą wielkiego Pośrednika, chętni uznać Go za Króla, którego Jahwe nad nimi ustanowił – Immanuela; wielkiego antytypowego Mojżesza – zasłoniętego (ukrytego) Proroka, Kapłana i Króla (zob. Hebr. 12:19 oraz Psa. 2:5,6).

Izrael będzie chętny, spragniony nowego Królestwa; jak zostało napisane, "Twój lud będzie ochoczy w dniu twej potęgi" (Psa. 110:3). Będzie ono dokładnie tym, czego Izrael oczekiwał (zaślepiony w kwestii wyższego duchowego powołania Wieku Ewangelii), tyle tylko, że będzie ono dużo wspanialsze i bardziej trwałe niż jakakolwiek rzecz, którą oni byli w stanie kiedykolwiek sobie wyobrazić. Wtedy ogromna liczba częściowo tylko wierzących w Chrystusa, niestety źle poinformowanych, powie, "Czyż nie prorokowaliśmy [głosiliśmy] w twoim imieniu (...) i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów?" (Mat. 7:21,22). Ci nie zostaną uznani za Oblubienicę Chrystusową, lecz będą pozostawieni, by mieć udział w płaczu i zgrzytaniu zębów w czasie Wielkiego Ucisku, co niewątpliwie zmieni ich z sekciarzy w lud Boży, tak iż będą "ochoczy w dniu Jego potęgi". I rzeczywiście, bardzo niedługo, jak oświadcza nasz tekst, Królestwo Boże zostanie uznane jako przyjście "Pożądanego przez wszystkie narody".
 

Moralne i Społeczne Reformy

 
Prawo Pańskie, które wtedy wyjdzie z Góry Syjon, Królestwa, i jako Słowo Pana zostanie ogłoszone wszystkim ludziom przez Jego "książąt" z Jeruzalem, nowej stolicy świata, natychmiast położy kres temu, co już obecnie uznawane jest za "krzyczące zło". Moralne reformy będą przeprowadzane we wszystkich dziedzinach. Kwestie finansowe, społeczne i religijne będą zupełnie przerabione w harmonii z zasadami zarówno sprawiedliwości, jak i miłości. Sąd będzie według sznura, a sprawiedliwość według pionu (Izaj. 28:17); wszystkie sprawy ziemi będą wyrównywane i sprowadzane do pionu doprowadzając je do ścisłej zgodności ze sprawiedliwością.

Jakże wielkie to będzie miało znaczenie jeśli chodzi o zakaz działalności wszystkich gałęzi interesu, które kuszą ludzi, wabiąc ich i uwodząc w ich słabościach upadłej natury i braku równowagi cech umysłowych i moralnych! Wytwórnie trunków, browary, knajpy, domy publiczne, sale bilardowe i wszystkie tego typu instytucje, zabijające czas i deprawujące, zostaną zamknięte, zaś ludzie w nich zatrudnieni otrzymają jakieś zajęcia korzystne dla nich samych i innych.

W podobny sposób produkcja materiałów militarnych służących do prowadzenia wojny i obrony zostanie zaniechana, zaś armie zostaną rozpuszczone. Nowe Królestwo nie będzie potrzebowało żadnych takich rzeczy, choć posiadać będzie ogromną władzę, by natychmiast egzekwować sprawiedliwość w karaniu złoczyńców, kiedy zdecydowali się działać, zanim jeszcze zdołają kogokolwiek zranić – gdyż nikt nie będzie szkodził ani zabijał w całym świętym Królestwie (Izaj. 11:9), chyba że kompetentni i sprawiedliwi sędziowie skażą na wtórą śmierć niepoprawnych (Izaj. 32:1-8; 65:20-25; Psa. 149:9; 1 Kor. 6:2).

Bankowość i działaność maklerska i inne tego typu zajęcia, bardzo przydatne w obecnych warunkami, nie będą dłużej miały miejsca, gdyż w nowych warunkami ludzie obowiązani będą traktować się wzajemnie jako członkowie jednej rodziny, a w tej sytuacji prywatny kapitał, pożyczanie pieniędzy lub zaciąganie pożyczek będą sprawą przeszłości. Właściciele ziemscy i agencje wynajmu również znajdą nowe zajęcie, ponieważ nowy Król nie uzna ważności obecnie obowiązujących patentów i tytułów własności. Oznajmi On, że kiedy na Kalwarii kupił Adama i jego potomstwo, nabył On również dominium Adama, ziemię (Efez. 1:14). W myśl obietnicy danej w kazaniu na górze, najbardziej urodzajne połacie ziemi przydzieli On "cichym" (Mat. 5:5), przed tymi, którzy teraz są samolubni, chciwi i zachłanni.

O tym to wielkim Królu i Sędzi (Głowie i Ciele), wyobrażonym w Mojżeszu, Pan oświadcza:

"I spocznie na nim duch Pana, duch mądrości i rozumu, duch rady i mocy, duch poznania i bojaźni Jahwe. I będzie czujny w bojaźni Jahwe, nie będzie sądził według tego, co oczy widzą, ani karał według tego, co uszy słyszą. Ale w sprawiedliwości będzie sądził ubogich, a w prawości będzie rozstrzygał sprawy cichych na ziemi. Uderzy ziemię rózgą swoich ust, a tchnieniem swoich warg zabije niegodziwego. Sprawiedliwość będzie pasem jego bioder, a prawda pasem jego lędźwi" (Izaj. 11:1-5).

Niektórym mogłoby się wydawać, że ten Boski program uczyni z ziemi raj dla biednych, a miejsce udręki dla tych, którzy teraz przyzwyczajeni są do luksusu i posiadania przewagi nad większością, czy to z powodu szczęśliwego losu, większych talentów i możliwości, czy też nieuczciwych praktyk. Tacy powini pamiętać o słowach Sędziego, wypowiedzianych osiemnaście stuleci temu: "Biada wam, bogaczom, bo już otrzymaliście waszą pociechę. Biada wam, którzy jesteście nasyceni [zadowoleni]!, bo będziecie cierpieć głód [będziecie niezadowoleni]" (Łuk. 6:24,25). Z początku tacy ludzie będą skłonni do lamentowania nad utratą swych uprzywilejowanych pozycji, a tak jak obecnie pobożny i bogaty człowiek uważa to za trudne, by wejść w stan serca i życia, który byłyby wynagrodzony udziałem w Królestwie Chrystusa, tak i wtedy, ci, co uprzednio przywykli do bogactwa, napotkają trudności, których nie doświadczyli ci, co wcześniej byli ćwiczeni w szkole przeciwności.

Lecz nieuniknione zrównanie społeczeństwa, którego dokonana anarchia w Dniu Pomsty, będzie musiało zostać zaakceptowane. Niebawem też (przez niektórych wolniej, a przez innych szybciej) zalety panowania miłości zostaną rozpoznane i ogólnie docenione. Zapanuje przekonanie, że pod Boskim urządzeniem spraw wszyscy będą mogli, jeżeli tylko zapragną, dostąpić błogosławieństwa, być naprawdę szczęśliwi i postępować "w górę" gościńcem świątobliwości ku wspaniałej ludzkiej doskonałości (na obraz Boży) i żywotowi wiecznemu (Izaj. 35:8).

To, co już dzisiaj uważa się na ogół za słuszne przypuszczenie, potwierdzi się jako absolutnie właściwe, a mianowicie, że gdyby przy obecnych udogodnieniach wszyscy ludzie przyłożyli się, by pracować systematycznie i mądrze, nikt nie musiałby pracować dłużej niż trzy godziny dziennie. Zaś pod kierownictwem niebiańskiego Królestwa godziny wolne od trudu nie będą wpływać szkodliwie na stan moralny lub fizyczny, jak to się z pewnością dzieje w obecnych warunkach, gdy zło i pokusa z każdej strony skłaniają, by dać upust odziedziczonym słabościom.

Przeciwnie, gdy Szatan zostanie związany (zło powstrzymane) a zewnętrzne pokusy usunięte, wolne godziny spędzane będą pod kierownictwem uwielbionego Kościoła na rozważaniu przedmiotów coraz to bardziej atrakcyjnych i interesujących – studiowaniu natury, natury Boga oraz Jego chwalebnych przymiotów – mądrości, sprawiedliwości, miłości i mocy. I w tak przyjemny sposób ludzie będą mogli zbliżać się stopniowo do ludzkiej doskonałości – końca ich biegu, czyli próby. Należy bowiem pamiętać, że nowy rząd zajmie się nie tylko wielkich sprawami i potrzebami swoich poddanych, ale również tymi najmniejszymi. Będzie to "ojcowski rząd" w najpełniejszym znaczeniu tego określenia.

Mogłoby rodzić poważne obawy, że ludzie będą spoglądać się z rezerwą na ustanowienie najbardziej autokratycznego rządu, jaki świat kiedykolwiek widział, w którym życie, własność i wszelkie sprawy całej ludzkości spoczną całkowicie w rękach Króla, i to bez żadnego odwołania, gdyby nie to, że mamy najbardziej niezbite i przekonujące dowody, że każde zarządzenie i ustalenie Królestwa przeznaczone będzie dla korzyści jego poddanych. Król tego Pośredniczego Królestwa tak umiłował tych, nad którymi ma panować, że złożył swe własne życie w śmierci, jako cena okupu za nich, aby zapewnić im prawo do indywidualnej próby warunkującej życie wieczne. Co więcej, niesienie im pomocy w tej próbie jest właśnie celem Jego tysiącletniego panowania. Czegóż więcej możnaby oczekiwać? Jako Odkupiciel, ma On słuszne prawo absolutnej kontroli nad tym, co nabył własną krwią. Wszyscy zaś, doceniający miłość jaką okazał, gdyby im tylko pozostawiono prawo głosu – co jednak nie będzie miało miejsca, chętnie przyznaliby Mu całą władzę i autorytet i szybko poddaliby się Jego sprawiedliwej woli.

Ale jeśli chodzi o "świętych", którzy będą współdziedzicami w Królestwie i współpracującymi sędziami – czy można im będzie bezpiecznie zaufać w udzieleniu im absolutnej, autokratycznej władzy?

O tak! Tak jak Jezus Chrystus udowodnił, że posiada ducha Niebiańskiego Ojca i był "wyrazem Jego istoty", podobnie wszyscy, którzy będą stanowić "małe stadko", Jego współdziedziców w Królestwie, będą musieli dowieść, że posiadają "ducha Chrystusa" – świętego ducha miłości. Jednym z warunków ich "powołania" jest to, że powinni stać się "kopiami drogiego Syna Bożego" i nikt inny nie zostanie zaakceptowany, jak tylko ten, który swe powołanie i wybór uczynił pewnym. Faktycznie, aby tacy mogli współczuć z tymi, którzy będą wtedy pod ich opieką i instruktażem, są oni wybierani spośród słabych i niedoskonałymi oraz są nauczani, czym jest dobry bój w obronie słuszności i prawdy przeciwko błędowi i grzechowi. O tak, zarówno podkapłanom, jak i Najwyższemu Kapłanowi królewskiego kapłaństwa będzie może zaufać bez obawy. Bóg powierzy im władzę i to będzie najlepszą gwarancją, że zostanie ona użyta w sposób sprawiedliwy, mądry i z miłością – dla błogosławieństwa świata.
 

Rządzenie laską żelazną

 
Narody będą rządzone przy użyciu siły, nieugiętej siły, aż sprawiedliwy porządek zostanie ustanowiony przez wymuszenie powszechnej uległości. Każde kolano ugnie się, każdy język wyzna Boską moc i chwałę, a zewnętrzne okazywanie posłuszeństwa będzie obowiązkowe. Zostało bowiem napisane, "I będzie rządził nimi laską żelazną, jak naczynia gliniane będą skruszeni" (Obj. 2:27). To uderzanie i rozbijanie należy właściwie do Dnia Pomsty i chociaż władza i laska pozostaną w gotowości przez cały Wiek Tysiąclecia, to ich użycie prawdopodobnie nie będzie potrzebne, jako że wszelki otwarty sprzeciw będzie gruntownie skarcony w czasie Wielkiego Ucisku. Prorok przedstawia tę sprawę w ten sposób, że Bóg w tym czasie uderzania będzie mówić do szemrzącej, rozwrzeszcznej, pewnej siebie ludzkości – "Uspokójcie się i uznajcie, że ja jestem Bogiem; będę wywyższony wśród narodów, będę wywyższony na ziemi" (Psa. 46:10).

Będzie to jednak dziełem całego Wieku Tysiąclecia owo "wykonywanie sądu według sznura, a sprawiedliwości według pionu" we wszystkich małych i wielkich sprawach każdej jednostki rodzaju ludzkiego, aż wszyscy zostaną w ten sposób "wyuczeni przez Boga" poprzez Jego "wybranego" Sługę Przymierza, wielkiego Proroka, Kapłana i Króla (Głowę i Ciało): Będzie on Prorokiem w znaczeniu nauczyciela, Królem w znaczeniu zarządcy, Kapłanem w znaczeniu pośrednika, który odkupiwszy lud oręduje za nim i udziela mu Boskiej łaski. Urzędy te są złączone: "Ty jesteś kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka" – który był kapłanem na swym tronie (Hebr. 7:17; Zach. 6:13; Dzieje Ap. 3:22; 5 Mojż. 18:15).

Jako uosobienie mądrości nowy Król oświadcza:

"Moja jest rada i prawdziwa mądrość, ja jestem roztropnością i moja jest moc. Dzięki mnie królowie rządzą i władcy stanowią sprawiedliwość. Dzięki mnie panują władcy i dostojnicy, wszyscy sędziowie ziemi [ziemska faza Królestwa]. Miłuję tych, którzy mnie miłują, a ci, którzy szukają mnie pilnie, znajdą mnie. Przy mnie jest bogactwo i chwała, trwałe bogactwo i sprawiedliwość. Miłuję tych, którzy mnie miłują; a ci, co mnie usilnie szukają – znajdują. Przy mnie jest bogactwo i chwała, trwałe bogactwo i sprawiedliwość. Mój owoc jest lepszy niż złoto, nawet najczystsze złoto, a moje plony lepsze niż wyborne srebro. Prowadzę ścieżką sprawiedliwości, pośród ścieżek sądu; aby tym, którzy mnie miłują, dać w dziedzictwo majątek wieczny i napełnić ich skarbce (...) Bo kto mnie znajduje, znajduje życie i otrzyma łaskę od Pana. Lecz kto mnie pomija, zadaje gwałt własnej duszy: Wszyscy, którzy mnie nienawidzą, miłują śmierć" (Przyp. 8:14-21,35, 36).
 

Izrael jako ilustracja

 
Najwidoczniej światu będzie dany czas, by dostrzegł w Izraelu działanie Boskiego rządu i jego praktycznych korzyści, w kontraście do panującej w tym czasie anarchią, a to sprawi, że większość wszystkich narodów będzie "pożądała" rządów tego Królestwa. Zostało to dobitnie zobrazowane w proroczych słowach skierowanych w owym czasie do Izraela:

"Powstań, zajaśniej, ponieważ przyszła twoja światłość i chwała Pana wzeszła nad tobą. Oto bowiem ciemność okryje ziemię i mrok – ludy, ale nad tobą wzejdzie Pan i jego chwała pojawi się nad tobą. I pójdą narody do twojej światłości, a królowie [główniejsi z ludzi] do blasku twojego wschodu [odnosić się to będzie do duchowego Izraela, Słońca Srawiedliwości, ale również do jego ziemskich reprezentantów – Izraela według ciała przywróconego do łaski].

Podnieś wokoło swe oczy i spójrz: ci wszyscy, którzy się zgromadzili, przyjdą do ciebie. Twoi synowie przyjdą z daleka i twoje córki będą wychowane przy twoim boku [por. Ezech. 16:61]. Wtedy zobaczysz i rozweselisz się, twoje serce zadrży i rozszerzy się, gdyż nawróci się do ciebie tłum morsk [anarchistyczne masy – zob. Obj. 21:1] i, a siły narodów przyjdą do ciebie (...) i będą głosić chwałę Pana" (Izaj. 60:1-6, 11-20).

Rzeczywiście, będzie to chwalebny dzień otwierania zaślepionych oczu i nawracania wielu do sprawiedliwości! Będzie to dzień przemieniania i ożywiania według prawideł prawdy a nie według linii strachu i fałszywego przedstawienia. Będzie to czas wspomniany przez proroka, kiedy to "ziemia urodzi naród w jednym dniu" (Izaj. 66:8). Tym narodem będzie Izrael: (1) Duchowy Izrael, "święty naród"; (2) Izrael według ciała, jego ziemski reprezentant.

I właśnie od Izraela rozświeci się światło, które sprawi, że skarcony świat padnie na kolana, i które wprowadzi po "owych dniach" obiecane wylanie Pańskiego ducha świątobliwości "na wszelkie ciało", tak jak w owe dni został on wylany na Jego prawdziwe sługi i służebnice (Joel 2:28).

Jest to dzień zbawienia, o którym śpiewał prorok Dawid (Psa. 118:18-27):
 
 
"Oto dzień, który Pan uczynił,
weselmy się i radujmy się w nim!
Kamień, który odrzucili budujący,
stał się kamieniem węgielnym!
Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie. (por. Mat. 23:39)
Proszę, Panie, wybaw teraz!
proszę, Panie, daj pomyślność.
Pan ukarał mnie surowo,
ale nie wydał mnie na śmierć.
Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości:
a wejdę w nie i będę wysławiał Pana.
To jest brama Pańska,
którą wchodzą sprawiedliwi.
Będę cię wysławiać, bo mnie wysłuchałeś
i stałeś się moim zbawieniem.
Bóg jest Panem, on nas oświecił".
 
 
Z tego widzimy, że przyszłe reformy edukacyjne oraz instrukcje rozpoczną się od serc ludzkich. Rozpoczną się od lekcji, "Początkiem mądrości jest bojaźń Pana" (Przyp. 9:10). Jedną z wielkich trudności dzisiejszej edukacji, która skłania się do pychy, arogancji i niezadowolenia, jest brak tej elementarnej mądrości. Pod zarządzeniami Królestwa każde dzieło łaski będzie właściwie rozpoczęte i gruntownie doprowadzone do końca.

Żadna istota odkupionej rasy ludzkiej nie znajdzie się zbyt nisko, aby jej Boska łaska nie dosięgła poprzez wszechmocne i błogosławione działanie Królestwa. Żadna degradacja grzechu nie będzie zbyt głęboka dla ręki miłosierdzia, by zgłębić i uratować krwią kupioną duszę; żadna ciemność niewiedzy i przesądu nie będzie w czyimś sercu tak gęsta, żeby światło Boskiej prawdy i miłości nie przenikło jego mroku i nie wniosło tam wiedzy o radości i zadowoleniu nowego dnia oraz sposobności uczestnictwa w nich przez posłuszeństwo. Żadna choroba, która mogłaby zaatakować i zakazić fizyczny system człowieka nie znajdzie się poza szybką kontrolą Wielkiego Lekarza. Żadna też deformacja, szkaradzieństwo, przerost, chorobliwa otyłość lub niedorozwój umysłowy nie będą w stanie oprzeć się dotknięciu Jego uzdrawiającej ręki.
 
 
Wszyscy, którzy są w grobach, wyjdą

 
Wielkie dzieło restytucji, które w ten sposób zacznie się od żyjących narodów, niebawem rozszerzy się na śpiące rodziny ziemi, przychodzi bowiem godzina, zaiste, nie jest to odległe, kiedy wszyscy, którzy są w grobach usłyszą głos Syna Człowieczego i wyjdą: "kiedy śmierć i hades [grób] wydadzą umarłych, którzy w nich się znajdowali". Wpierw pisze, że "morze wydało umarłych, co w nim byli" (Jan 5:28,29; Obj. 20:13).

Zaiste, nawet zastępy Goga i grzesznicy w Izraelu, którzy zginą w walce Wielkiego Dnia, w odpowiednim czasie wyjdą; tym razem już nie, jako niszczycielska armia wyjęta spod prawa, ale jako skarcone i skruszone jednostki, okryte wstydem, zmieszane na twarzy w świetle tego dnia. Im również miłosierdzie w ten sposób będzie okazane i dana sposobność, by dźwignęli się do stanu ludzkiej godności i cnoty.

Kiedy ludzie będą mieli czas pomyśleć i kiedy ochłoną po zniszczeniach czasu Wielkiego Ucisku, wtedy fakt zmartwychwstania Starożytnych Godnych, wraz z częstym przywracaniem chorych do zdrowia w odpowiedzi na modlitwę wiary, zasugeruje im prawdopodobnie możliwość zmartwychwstania innych – ich przyjaciół i krewnych – ze śmierci i grobu, w spełnieniu obietnicy Chrystusa, że wszyscy, którzy są w grobach usłyszą głos Syna Człowieczego i wyjdą. Nie jest pozbawiona rozsądku sugestia, że być może w odpowiedzi na modlitwę wiary o przywrócenie zmarłych przyjaciół, to wielkie dzieło zacznie się i będzie kontynuowane. Widzimy racjonalność w takiej metodzie, która wydaje się stawiać ją ponad inne, o których moglibyśmy pomyśleć.

Na przykład, przywoływanie na pamięć zmarłych byłoby stopniowe, w odwrotnej kolejności do tej, w której odeszli, co dla wskrzeszonych ludzi zapewniłoby domy, serdeczne powitania i konieczne wygody życiowe natychmiast po ich powrocie do życia. Dzięki tej kolejności, powracający do życia będą znać języki, zwyczaje i nawyki swego otoczenia. Gdyby ten porządek został odwrócony, obudzeni byliby pod tym względem zupełnie nieprzygotowani do nowych warunków i mogliby okazać się całkiem obcy i niesympatyczni dla generacji wśród której ich nowy los byłby rzucony.

Tego rodzaju przeszkody nie dotyczą jednak proroków i innych Starożytnych Godnych, którzy, będąc wypróbowani, zostaną wzbudzeni jako doskonali ludzie, a jako doskonali ludzie będą stać wyżej pod względem intelektualnym, moralnym i fizycznym niż wszyscy inni ludzie.

Nie jest rzeczą możliwą, aby odpowiedź na wszystkie modlitwy o przywrócenie zmarłych przychodziła natychmiast, ponieważ Pan będzie miał określone plany względem ich restytucji, z którymi niektóre takie prośby mogłyby nie być w harmonii. Jego porządek, jak to zostało wyraźnie wskazane w zmartwychwstaniu Kościoła i Starożytnych Godnych, będzie prawdopodobnie porządkiem stosowności – stosowności dotyczącej nie tylko osób oczekujących na zmartwychwstanie, ale również przyjaciół i warunków, wśród których ich nowe życie się rozpocznie. To zaś wymagać będzie pewnej miary przygotowań ze strony tych, którzy wyrażaliby takie prośby – przygotowanie serca i życia oraz warunków sprzyjających ich postępowaniu gościńcem świątobliwości. Dzięki takiemu przygotowaniu przywrócenie zmarłych stanie się nagrodą za wierność dla żyjących, zaś wbudzeni będą mieli zapewnione korzystne warunki.
 
 
Chwalebna perspektywa

 
Jakże chwalebną perspektywę zaprezentuje nowa dyspensacja, gdy zostanie w pełni zainaugurowana! W przeszłości, przejścia od jednej dyspensacji do drugiej zaznaczyły się i były głośne, ale ta zmiana będzie najbardziej ze wszystkich obfitująca w wydarzenia.

Nic dziwnego, że myśl o tak niezwykłym widoku – całej rasie ludzkiej powracającej do Boga z pieśniami chwały i wiecznej radości na ich głowach – mogłaby wydać się nieomal zbyt piękna, by w nią wierzyć. A jednak Ten, który obiecał, zdolny jest również zrealizować to wszystko, co sobie upodobał. Chociaż smutek i wzdychanie wydaje się być prawie czymś nieodłącznym dla naszej istoty, to jednak smutek i wzdychanie pierzchną. Chociaż płacz w worze i popiele rozlegał się przez całą długą noc panowania grzechu i śmierci, to jednak poranek Tysiąclecia przyniesie radość i wtedy wszystkie łzy zostaną otarte z każdego oblicza, piękno będzie dane zamiast popiołu i olejek wesela zamiast zgnębionego ducha.
 
 
Wzrost Jego Królestwa

 
Królestwo Boże będzie się rozszerzać, czyli zwiększać, w jego różnych częściach, czyli podziałach, jak czynią to ziemskie rządy, aż stanie się "wielką górą [Królestwem] i napełni całą ziemię" (Dan. 2:35). Niech za ilustrację posłuży Wielka Brytania, której królestwo stanowi głównie panujący władca i wyłącznie jego rodzina. W drugorzędnym znaczeniu włącza ono parlament i różnych ministrów rządu. W jeszcze szerszym sensie obejmuje każdego Brytyjczyka i każdego żołnierza, który przysiągł wierność temu królestwu. W najbardziej luźnym znaczeniu królestwo to mieści w sobie wszystkich podbitych poddanych państwa, w Indiach i gdzie indziej, którzy nie występują otwarcie przeciwko jego prawom.

Podobnie jest z Królestwem Bożym. W pierwszym rzędzie jest to Królestwo Ojca, który panuje nad wszystkim (Mat. 13:43; 26:29). Jednak Ojciec z własnej woli zaproponował, by władzę nad ziemią na okres tysiąca lat, z pełną odpowiedzialnością wicekróla, wiceregenta, objął Chrystus i Jego Oblubienica, wywyższeni do boskiej natury i majestatu – by opanować i zniszczyć zło oraz podźwignąć wszystkich, którzy przyjdą do pełnej harmonii z Ojcem pod łaskawymi warunkami Nowego Przymierza. W drugorzędnym znaczeniu obejmie ono ziemskich ministrów czyli "książąt", którzy będą jego widzialnymi reprezentantami między ludźmi. W jeszcze szerszym sensie obejmie ono wszystkich, którzy rozpoznają jego ustanowienie i okażą mu lojalną uległość i oddanie – zarówno Żydzi, jak i poganie. W najszerszym znaczeniu obejmie ono stopniowo wszystkich poddanych, którzy podporządkują się jego prawom, podczas gdy wszyscy inni zostaną zniszczeni (Dzieje Ap. 3:23; Obj. 11:18).

Stan spraw Królestwa Bożego, z Wicekrólem we władzy, przy końcu wyznaczonego okresu tysiąca lat panowania będzie wyglądał następująco – dominuje zwycięski pokój i wymuszone panowanie sprawiedliwości, natomiast wszyscy rozmyślni przeciwnicy są zniszczeni pod rządami żelaznej laski (Obj. 2:27). Mówi o tym prorok Izajasz opisujący ten okres: "Grzesznik, choćby miał i sto lat, przeklęty [odcięty] będzie". Mimo to, umierając w tym wieku, będzie uważany za dziecko, gdyż okazując choćby zewnętrzne posłuszeństwo wobec rozsądnych i sprawiedliwych zarządzeń Królestwa, mógłby był żyć przynajmniej do końca Tysiąclecia (Izaj. 65:20; Dzieje Ap. 3:23).

Ale taki pokój – zdobyty i narzucony pokój i posłuszeństwo – chociaż odpowiedni, w dostarczeniu ilustracji dowodzącej błogosławieństwa i zalet sprawiedliwego i godziwego rządu, daleki jest od Bożego ideału. Idealnym Królestwem Bożym jest takie królestwo, w którym każda osoba ma wolność kierować się własną wolą, ponieważ każda z tych osób posiada wolę ściśle dostosowaną do boskiego standardu – miłuje sprawiedliwość i nienawidzi nieprawości. Taki standard musi ostatecznie zapanować w całym wszechświecie i taki właśnie standard jeśli chodzi o ludzkość będzie wprowadzony pod koniec namiestniczego Królestwa Tysiąclecia.

Zgodnie z tym, jest nam wykazane (Obj. 20:7-10), że przy końcu Wieku Tysiąclecia będzie czas "żniwa" przeznaczony na przesiewanie i rozdzielanie pomiędzy miliardami istot ludzkich wtedy żyjących, z których każda cieszyła się wcześniej pełną możliwością osiągnięcia doskonałości. Będzie to okres podobny do obecnego przesiewania w "Babilonie", "chrześcijaństwie", w tym czasie "żniwa", a także podobny do dzieła przesiewania w "żniwie" Wieku Żydowskiego. Żniwo Wieku Tysiąclecia będzie świadkiem zupełnego oddzielenia "kozłów" od Pańskich "owiec", jak zostało to przedstawione w przypowieści naszego Pana (Mat. 25:31-46).
 


 
 
 
O ile jednak wyniki każdego ze "żniw", żydowskiego i ewangelicznego, wykazują tylko małe stadko zgromadzonych i wielkie masy niegodnych – ponieważ aż do obecnego czasu Szatan zwodzi i oślepia masy ludzkości – o tyle możemy rozsądnie oczekiwać, że "żniwo" Wieku Tysiąclecia pokaże wyniki odwrotne – masy będące lojalnymi "owcami" zostaną wprowadzone do żywota wiecznego, podczas gdy względna mniejszość "kozłów" zostanie zniszczona. Jednak Pańska próba nie dotyczy liczby, ale jakości. Gwarantuje On, że grzech, grzesznicy i ci, którzy sympatyzują ze złem nie wyjdą poza Tysiąclecie, nie zagrożą szczęściu, pokojowi i stanowi łaski wspaniałej wieczności znajdujących się poza tym wiekiem – gdzie "śmierci już nie będzie ani smutku, ani krzyku, ani bólu nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły" (Obj. 21:4).

W ten sposób Królestwo Boże przyjdzie, a Jego wola będzie wykonywana na ziemi, tak jak ona wykonywana jest w niebie. W ten sposób będzie przebiegać panowanie Chrystusa jako namiestnika Ojca aż do czasu, gdy zgniecie wszelki antagonistyczny autorytet i władzę oraz sprawi, że każde kolano zegnie się i każdy język wyzna mądrość, sprawiedliwość, miłość i władzę Boga Ojca. Aż w końcu, po tym, gdy w ostatniej decydującej próbie przy końcu Tysiąclecia objawi wszystkich tych, którzy jeszcze sympatyzują z grzechem, choć okazują zewnętrzne posłuszeństwo, i wytraci ich spośród ludzi (Obj. 20:9), podda On swoje namiestnicze zwierzchnictwo Ojcu. Apostoł w ten sposób wyraża tę sprawę:

"Bo on musi królować, aż położy wszystkich wrogów pod swoje stopy. A ostatni wróg, który zostanie zniszczony, to śmierć [Adamowa]. A potem będzie koniec [Jego królowania, gdy osiągnie swój cel], gdy przekaże królestwo Bogu i Ojcu, gdy [On, Chrystus] zniszczy wszelką [sprzeciwiającą się] zwierzchność oraz wszelką władzę i moc. (...) Gdy zaś wszystko zostanie mu [Ojcu] poddane, wtedy i sam Syn będzie poddany temu [Ojcu], który mu poddał wszystko [na tysiąc lat]" (1 Kor. 15:24-28).

Czy wykonywanie woli Bożej na ziemi, tak jak ona wykonywana jest w niebie, ustanie z końcem Tysiącletniego Królestwa Chrystusa? Och nie! Wprost przeciwnie, ten stan dopiero wtedy zostanie osiągnięty jako wynik panowania Chrystusa. Do tego czasu wszyscy ludzie nie tylko będą doskonali, tak jak Adam, gdy został stworzony (rozmyślni grzesznicy będą zniszczeni), ale dodatkowo będą oni posiadać znajomość zalet sprawiedliwości oraz nadmiernej grzeszności i szkodliwości grzechu. Przejdą oni pomyślnie swoją próbę i wykażą, że w pełni i wyraźnie ukształtowali charaktery w najpełniejszej harmonii i podobieństwie do Boskiego charakteru.

Wtedy Królestwo Boże będzie wśród ludzi, tak jak obecnie jest ono w niebie wśród aniołów. Szczególne cechy pośredniczego Królestwa Chrystusa z jego zarządzeniami miłosierdzia pod Nowym Przymierzem, uwzględniającymi słabości grzeszników, wygasną jako bezużyteczne, ponieważ nie będzie już dłużej istot słabych i niedoskonałych, które miałyby z nich korzystać.

Gotowi jednak jesteśmy przypuszczać, że nawet wtedy, gdy wszyscy będą już doskonali, na obraz Boga, porządek będzie nadal utrzymywany. Skoro bowiem "porządek jest pierwszym prawem nieba", to powinien być on również pierwszym prawem ziemi. To zaś pociąga za sobą sprawiedliwe zwierzchności i władze. Będzie to pierwsza w pełni udana Republika. Obecne próby, by uznawać każdego człowieka za króla, równego każdemu innemu człowiekowi, za wybranego przedstawiciela, czyli prezydenta, sługę współkrólów, a nie pana, wszystkie te próby w różnym stopniu doznały niepowodzenia, ponieważ ludzie nie są równi pod względem umysłowym, fizycznym i moralnym, ani też w finansowych i innych sprawach, a także dlatego, że tak naprawdę nikt nie nadaje się do tego, by być władcą, więc z powodu słabości wszyscy teraz być muszą poddani prawom i ograniczeniom.

Gdy jednak to, co jest doskonałe zostanie osiągnięte dla ludzi przez Pośrednicze Królestwo, wszyscy oni będą królami, tak jak był nim Adam zanim zgrzeszył. I tym królom, wspólnie, zostanie przekazane potysiącletnie Królestwo Boże. Wszyscy oni będą harmonijnie panować pod prawem miłości, a ich prezydent będzie im służył i ich reprezentował. O Panie, modlimy się: Przyjdź Królestwo Twoje! dla dobra Twoich obecnych świętych i dla dobra świata.
























 
Dodał: Andrzej
Popularne artykuły
Izraelsko-Arabski proces pokojowy - część 2 z 2
Izraelsko-Arabski proces pokojowy w świetle proroctw biblijnych List otwarty chrześcijan do chrześcijan   (ciąg dalszy artykułu)   Twierdzenia Palestyńczyków   Twierdzenia palestyńskiego, że ...dalej
Izraelsko-Arabski proces pokojowy - część 1 z 2
    Izraelsko-Arabski proces pokojowy w świetle proroctw biblijnych List otwarty chrześcijan do chrześcijan     Wstęp     Nie zdarzyło się nigdy przedtem, aby ...dalej
Gromadzenie sił na Armageddon
"Albowiem przyszedł dzień on gniewu i któż się ostać może" Obj. 6:17     Księgę Objawienia Bóg dał, jak ...dalej
Antychryst. Jego ostateczny koniec
OSTATECZNY KONIEC ANTYCHRYSTA WIDZIANY W 1889 ROKU     Prześledziliśmy historię papiestwa aż do obecnych czasów, do Dnia Pańskiego ...dalej
Wychowanie jezuickie
Wyjątki z traktatu Stanisława Szczepanowskiego pt. "Idea polska wobec prądów kosmopolitycznych". Lwów, Towarzystwo Wydawnicze 1901, ...dalej
ANARCHIA - Symboliczny ogień, którym kończy się stary świat
"A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ...dalej
Izrael (2)
OD ABRAHAMA DO CHRYSTUSA   W poniższym rozdziale podano skrótowy przegląd wydarzeń w historii Izraela, od czasu ...dalej
Eliasz wyruszył z Elizeuszem z Gilgal
„Kiedy Pan miał unieść Eliasza wśród wichru do nieba, Eliasz wyruszył z Elizeuszem z Gilgal”. 2 Królewska ...dalej
Okup ukazany w ceremoniach Zakonu
„Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który ...dalej
Plagi egipskie (06) - Dziewiąta i dziesiąta
DZIEWIĄTA PLAGA EGIPSKA – CIEMNOŚCI 2 Mojżeszowa 10:20-29     "Rzekł więc Pan do Mojżesza: Wyciągnij rękę swoją ku ...dalej
Archiwum
Etykiety
Trzy Biada Copyright © 2011 Artykuły   Articles   Wprowadzenie   Warto zobaczyć   Kontakt
projekt graficzny cefau wykonanie eball