ZAWÓD W 1914 ROKU
Oto wyjątki z przedmowy do II Tomu Wykładów Pisma Świętego:
"Tom ten przedstawia to, co jego autor głosił przez ponad czterdzieści lat, że 'Czasy Pogan' skończyły się chronologicznie w jesieni Roku Pańskiego 1914. (...)
Autor przyznaje, że w tomie tym wyraża myśl, iż święci Pańscy mogą oczekiwać połączenia się z Panem w chwale przy końcu Czasów Pogan. Była to naturalna pomyłka, ale Pan wywiódł z niej błogosławieństwo dla swego ludu. Myśl, że Kościół zostanie zupełnie zgromadzony w chwale przed październikiem 1914 roku, miała z pewnością ogromnie pobudzający i uświęcający wpływ na tysiące, z których wszyscy mogą odpowiednio chwalić Pana – nawet za pomyłkę. (...) Pomyłka nasza nie odnosiła się najwyraźniej do zakończenia Czasów Pogan; wyciągnęliśmy tylko fałszywy wniosek, nie upoważniony przez Słowo Pańskie".
Z powyższego widać, że podobnie jak to miało miejsce w ruchu Millera, rozpoczęty w 1874 roku ruch braci, znających cel, sposób i czas Pańskiej obecności, pomylił się co do czasu zabrania z ziemi ostatnich członków Kościoła. Czterdziestodniowa podróż Eliasza do góry Bożej Horeb ukazuje nam historię ludu Bożego w okresie czterdziestu lat przed końcem Czasów Pogan.
W przypowieści o dziesięciu pannach nasz Pan zapowiedział, że pierwsze wyjście panien na spotkanie Oblubieńca skończy się zawodem. Panny wprawdzie nadal oczekiwały, ale zwlekanie Oblubieńca znużyło je do tego stopnia, że w końcu zmorzył je sen i wszystkie zasnęły. Pokazuje to, że nastrój oczekiwania ludu Bożego nie zamarł od razu po zawodzie 1914 roku.
Wystawiono szereg dalszych dat, które jednak nie spełniły oczekiwań. Gdy ostatnia data, roku 1954, także zawiodła, wśród wierzących w Wysokie Powołanie powstało chroniczne zniechęcenie do wystawiania dat przyszłościowych.
Taki stan przypowieść określa jako zaśnięcie panien. O powstałej sytuacji dowiadujemy się z uchwał konwencji generalnej w Chicago w 1955 roku.
Strona 119
* * *
* * *
Strona 120
PODSTAWA WOŁANIA I WOŁANIE
Okrzyk "Oto oblubieniec" z przypowieści naszego Pana rozległ się w 1967 roku, a swoją wymową rozbudził wszystkie "panny", uśpione na punkcie chronologii. Oto w zasięgu wzroku wiary znalazła się data 1980 roku, jako wyraźnie zrozumiany czas połączenia Chrystusa z Kościołem.
Główną podstawą wołania stały się dalsze równoległości z życia Abrahama i inne paralele ukazujące koniec drogi Kościoła. Równocześnie z okrzykiem o północy rozegrały się znamienne wypadki na Bliskim Wschodzie, którymi Bóg pobudził umysły swego ludu na przyjęcie Prawdy na czasie.
Wołanie, o którym mówi przypowieść, kontynuowane jest w dalszym ciągu głosem liczbowania biblijnego. Potwierdza ono i wyjaśnia szereg prawd Słowa Bożego, określając też rok, miesiąc, dzień i godzinę Wesela Barankowego.
Obudzone panny pilnują lamp proroczego Słowa Bożego, a przez to mogą pojmować jego wypełnienie w aktualnych wydarzeniach.
To wszystko stwarza mocną podstawę dla ich wiary, podtrzymując entuzjazm i ciągłą gotowość na zabranie do Pana.
Głos zrozumianych i wypełniających się proroctw brzmi pewnie i donośnie; zwiastuje on rychłe dokonanie się tajemnicy Bożej – uwielbienie Kościoła i błogosławiony czas ochłody dla wzdychającej ludzkości (Rzym. 8:23).

* * *

Strona 121
* * *

* * *
* * *
Strona 122
* * *

* * *

* * *
Strona 123
Już wkrótce zamknie się na zawsze jeden z ważnych rozdziałów Boskiego Planu Wieków. Nastąpi to w momencie, gdy ostatni członek Kościoła zostanie przemieniony. Wtedy drzwi zostaną zamknięte i nikomu więcej nie będzie można wejść na wesele. Dzięki Bogu, że to nie oznacza czegoś strasznego, jak niektórzy ludzie myślą. To nie oznacza zamknięcia drzwi wszelkich nadziei i że wszyscy pozostający na zewnątrz, tak głupie panny, jak i cały świat, stoczą się do beznadziejnego stanu drugiej śmierci; chociaż znaczy to zamknięcie wielkiej i wspaniałej sposobności, która nigdy się nie powtórzy; oznacza to skompletowanie klasy królestwa, klasy Oblubienicy, zamknięcie wąskiej drogi do chwały, czci i nieśmiertelności, i wspólnego dziedzictwa z Chrystusem. NS 1973-7; R-3867
Prorok Ezechiel datuje swoje proroctwo od zaprowadzenia króla Jojakina do niewoli babilońskiej, która nastała w 617 roku p.n.e. (Ezech. 1:1,2; 8:1; 20:1; "Chronologia Biblijna" 1974-109).
Proroctwo o Świątnicy Bożej zostało napisane w 25 roku niewoli, czyli w roku 592 p.n.e.
617 – 25 = 592
* * *
Strona 124
* * *

* * *
* * *

Strona 125
* * *
* * *
* * *

* * *

Strona 126
* * *
* * *

* * *

* * *

Strona 127
* * *
* * *

* * *

* * *

* * *
* * *
Strona 128
* * *

* * *

* * *

* * *

Strona 129
* * *

* * *

* * *

Strona 131
* * *
"Chwalmy Boga naszego za błogosławieństwa i miłosierdzie nam okazane; idźmy naprzód pełni wiary, radując się ze światła naszych lamp i oczekując wspaniałej uczty, a także pełnej chwały służby wraz z naszym Oblubieńcem dla błogosławienia wszystkich rodzajów ziemi.
Ten, kto posiada tę znajomość, będzie coraz bardziej oddalony od świata, jego ducha, i coraz bardziej będzie przekształcony na podobieństwo Oblubieńca z chwały w chwałę". N.S. 1973-8

* * *
Strona 132
* * *

* * *

Strona 133
Strona 134

Na początku Wieku Ewangelii, gdy tworzył się kanon ksiąg Nowego Testamentu było już znane liczbowanie słów hebrajskich i greckich. W starożytności liczbowanie określano słowem "izopsefia". Polegała ona na sumowaniu wartości liczbowych poszczególnych liter alfabetu składających się na czyjeś imię; taka suma stanowiła "psefos" danej osoby.
Liczba 1980 podana była w 1967 roku jako data połączenia się Chrystusa z Kościołem. Nieco później okazało się, że liczba 1980 stanowi również wartość liczbową, czyli "psefos" imienia Jezus Chrystus. Tym sposobem data połączenia się reszty Kościoła z Panem ma swoją pieczęć (rękojmię) w imieniu Jezus Chrystus.
KOZIOŁ AZAZELA
Klasę kozła Azazela, "Wielkiego grona", stanowią ci, co się poświęcili i zostali przyjęci, lecz później zaniedbali się w ścisłym wypełnianiu warunków ich ofiary. Straciwszy możność stania się członkami ciała Najwyższego Kapłana i uczestnikami Jego chwały Boskiej natury, straciliby wszystko, gdyby Pan nie przygotował dla nich szczególniejszych doświadczeń ucisku, w celu zniszczenia ich ciał, aby duch był zachowany w dniu Pana Jezusa. Podobnie jak kozioł Azazela wyprowadzony był na puszczę przez człowieka na to obranego, tak też i członkowie klasy, którą kozioł ten przedstawia, wejdą w stan odłączenia od świata, zmuszeni do tego nieprzyjaznymi warunkami. Udręczeni różnymi przeciwnościami poznają próżność, oszukaństwo i zupełną nicość dobrych mniemań i pochwał świata, zniszczeją ich ziemskie nadzieje i dążenia, aż wreszcie wyznają: "Nie moja, ale twoja niech się dzieje wola, o Boże!".
Te doświadczenia ucisku nie zapewnią im współudziału w ciele Chrystusowym – Oblubienicy. Nie będzie im więc dane miejsce na tronie jako Królom i Kapłanom, lecz pozycja przed tronem jako doskonałym istotom duchowym. Nie odziedziczą wprawdzie korony żywota, nieśmiertelności, to jednak, przez właściwe wyćwiczenie w ucisku, osiągną stan "podobny aniołom". Będą służyli Bogu w Jego Świątyni, choć nie będą członkami tej symbolicznej Świątyni, którą jest Chrystus. C.P.-70
Strona 135
* * *
"Ci znaleźli się w żałosnym stanie. Nie zdołali zdobyć nagrody, nie mogą zatem mieć boskiej natury, nie mogą też mieć restytucji wraz ze światem do ludzkiej doskonałości, ponieważ przy poświęceniu, ich wszystkie prawa i przywileje ludzkie zostały zamienione na duchowe oraz sposobność uczestniczenia w biegu o boską naturę. Chociaż jednak nie stali się dobrowolnymi, więcej niż zwycięzcami, Pan ich miłuje i wybawi tych, którzy z bojaźni śmierci (lęku przed wzgardą, lęku przed hańbą znoszoną przez cielca i kozła za 'Obozem' – na puszczy, w stanie odseparowania i zapomnienia) przez całe swe życie poddani byli bojaźni przed ludźmi, ludzkimi tradycjami i opiniami, które zawsze sprowadzają sidło i powstrzymują od pełnego posłuszeństwa Bogu, do samej śmierci" (Hebr. 2:15). C.P.-69

* * *

DRUGIE PANNY
Panny, które trafiły do zamkniętych drzwi nie są już nazwane głupimi. Pan nazwał je drugimi więc jesteśmy pewni, że wróciły z olejem. Przyszły spodziewając się, że i one wejdą drzwiami na wesele. Drzwi, symbolizują udział w ofierze za grzech, a ta sposobność przeminie (drzwi się zamkną) z chwilą śmierci ostatnich członków Kościoła. Dla klasy Wielkiego Grona pozostanie sposobność oddania życia w czasie wielkiego ucisku. Członkowie tej klasy nie byli dostatecznie wierni, aby oddać swe życie w ofierze, lecz nie zaparli się drogocennej krwi i imienia Pańskiego, dlatego i Pan się ich nie zaprze. Oni będą mieli sposobność przyjść na wieczerzę wesela Barankowego i brać udział w jego radościach, o czym mówi Psalm 45: "Wszystka zacność córki królewskiej jest wewnątrz, a szaty jej bramowane są złotem. W odzieniu haftowanym przywiodą ją do Króla" – jest to opis całego Kościoła, który przy końcu tego wieku przyjdzie przed oblicze Ojca.
Dalszy ciąg opisu podaje: "Także panny za nią, towarzyszki jej". To są "głupie panny". Mimo to są pannami, idą za Oblubienicą i także przyjdą przed Króla.
W miłości Bożej nie ma samolubstwa. Radujemy się z tego, gdy widzimy, co Pan zarządził dla Małego Stadka, dla Wielkiego Grona i dla wszystkich, którzy życzą sobie być w harmonii z Nim, gdy przyjdą do znajomości prawdy. K.P.iO.-295,296
* * *

* * *

Strona 137
Oto uwaga w Komentarzu do Obj. 16:17:
Stało się! ... Zostało wykonane. Teraz jesteśmy przekonani o prawdzie, która była głoszona podczas żniwa przez więcej niż zwycięzców
IZAAK I REBEKA
Plan Boży dotyczący wyboru oblubienicy dla Chrystusa sięga bardzo dawnych czasów. Według określenia Apostoła Pawła, Kościół został przewidziany "przed założeniem świata", "przed wiecznymi czasy " (Efez. 1:4; 2 Tym. 1:9).
Ten radosny i wysoce rekomendujący dla Kościoła fakt ukazany jest w obrazowej historii Abrahama.
Tak jak Abraham wysłał swego sługę, Eliezera, aby wybrał oblubienicę dla Izaaka, podobnie, według informacji Pisma Świętego, Ojciec Niebiański wysyła ducha świętego, by dokonać wyboru tych, którzy mają stanowić oblubienicę Chrystusową. "Żaden do mnie przyjść nie może, jeśli go Ojciec mój nie pociągnie".
Historia o wybraniu żony dla Izaaka jest piękna i trafnie przedstawia wybór Kościoła. Wybrana panna okazała się gościnną i uprzejmą w tym, że ofiarowała się z ochotą by naczerpać wody dla wielbłądów Eliezera.
Czynność ta nie tylko uwydatniła jej fizyczną siłę, ale nade wszystko zalety jej serca. Gdy tylko sługa Abrahama upewnił się, co do Boskiego kierownictwa w tej sprawie, wynagrodził dobroć Rebeki podarkami, a zarazem przedstawił jej i jej rodzinie propozycję małżeństwa. Rebeka wyraziła zgodę na poślubienie Izaaka i udała się w daleką podróż.
Podróż Rebeki nie tylko przedstawia nasze własne doświadczenia życiowe, gdy podróżujemy pod kierownictwem ducha świętego i patrząc w przód wyglądamy czasu spotkania z Oblubieńcem, lecz także doświadczenia całego Kościoła w minionych dziewiętnastu stuleciach.
Przez cały ten czas Kościół podążał wciąż naprzód, żywiąc nadzieję na spotkanie z Oblubieńcem oraz udział w uczcie weselnej z wszystkimi radościami i błogosławieństwami jakie nastąpią, gdy zostaniemy na wieki złączeni z naszym Panem i niebieskim Oblubieńcem.
Strona 139
Jak Izaak wyszedł na spotkanie oblubienicy, tak Chrystus spotka swój Kościół przy końcu drogi.
Opis ten mówi dalej, że gdy Rebeka rozpoznała Izaaka, przykryła swoją twarz zasłoną i zeszła z wielbłąda. Stosując to do pozafigury widzimy, że przy końcu naszej podróży Kościół przejdzie poza drugą zasłonę, rozstanie się ze środkami pomocnymi w jego dotychczasowej podróży aby odtąd znajdować się w obecności niebiańskiego Oblubieńca pod Jego bezpośrednim kierownictwem i błogosławieństwem. Co za radość, błogosławieństwa i chwałę to sugeruje! Straż 1936-135; R-3952
* * *

* * *

"Wybieranie tego grona jako jednostek było w toku przez cały kończący się już wiek Ewangelii, chociaż jako klasa były one przewidziane od założenia świata (Efez. 1:4). Oznacza to, że Bóg z góry postanowił wywyższyć do zaszczytu królestwa oraz restytucyjnego dzieła pewną klasę, której członkowie muszą sprostać pewnym z góry ustalonym warunkom. Niemal dwa tysiące lat wieku Ewangelii zostało wyznaczone jako czas na rozwinięcie, wypróbowanie i wybranie jednostek, które miały tę klasę stanowić. Ich wybór nie jest arbitralny, lecz opiera się na stwierdzeniu przydatności na to stanowisko. Wymagane kwalifikacje to, po pierwsze, usprawiedliwienie przez wiarę w Chrystusa, a następnie cichość i poświę¬cenie się w służbie Bogu kosztem samoofiary". Straż 1943-5; R-1092
Strona 140
* * *

Strona 142
Strona 142
* * *

* * *

* * *

Strona 143
* * *

* * *

Strona 144

* * *

* * *

* * *

Strona 145

* * *

* * *
"Sposobność stania się członkami Nowego Stworzenia i uczestniczenia w jego możliwościach, przywilejach, błogosławieństwach i chwałach nie była otwarta dla rodzaju ludzkiego w ogóle, lecz jedynie dla klasy 'powołanych' (...)
Wyłączność tego powołania potwierdzają słowa 1 Kor. 1:9: 'Wierny jest Bóg, przez którego zostaliście powołani do społeczności jego Syna, Jezusa Chrystusa, naszego Pana'. Sugerują one stowarzyszenie, jedność. Stąd więc myśl, że powołanie ma na celu wyszukanie spomiędzy ludzi takich, którzy staną się jednością z Odkupicielem jako Nowe Stworzenia. Ci staną się współdziedzicami z Nim chwały, czci i nieśmiertelności, udzielonych Mu jako nagroda za Jego wierność". F-85,87
Starajmy się zatem, żeby "nasze powołanie i wybór uczynić pewnym", ażeby stać się klasą Oblubienicy, Królewskiego Kapłaństwa, członkami ciała wielkiego Proroka, Króla i Kapłana w chwale!
* * *

Strona 146
* * *

* * *
"Chlubiliśmy się prawdą i nadal będziemy się nią chlubić, wszak żadna ludzka filozofia nie umywa się do niej, jak światło świecy niknie wobec olśniewających promieni elektryczności. Nigdy jednak nie przechwalaliśmy się, że jesteśmy jej twórcami. Wręcz przeciwnie, chlubimy się tą prawdą nie dlatego, że ją wytworzyliśmy sami, lecz dlatego, że Bóg nam ją objawił 'we właściwym czasie', jako 'pokarm o właściwej porze' i dlatego też, że jest ona o wiele wspanialsza niż my lub ktokolwiek z istot ludzkich był w stanie ją wytworzyć lub wymyślić. Stąd mamy pewność, że nikt inny, jak tylko sam Bóg jest jej Autorem i Objawicielem". Straż 1937-109; R-3595
Strona 328
Własność, którą Chrystus, jako zastępca człowieka nabył przez swą ofiarę za grzechy, obejmuje ogół ludzkości, czyli wszystkich tych, którzy przyjmą łaskę na warunkach ewangelicznych, oraz Kościół, Oblubienicę. Czasem wybawienia jest Tysiącletnie Królestwo, a Kościół ma być oswobodzony najpierw – 'o brzasku poranka'. Ale ziemia była częścią pierwotnej posiadłości człowieka i została nabyta przez tę samą ofiarę, złożoną raz za wszystkich. Stąd ona również ma być uwolniona od swego udziału w przekleństwie i stać się ogrodem Pańskim – Rajem. Zakup został dokonany, ale oswobodzenie czeka na Boski 'właściwy czas'". E-436

* * *

* * *
Pojmowanie nowych rzeczy, czyli postępującej prawdy na czasie, umożliwia zawsze pogłębienie znajomości prawd starych. Taka kolejność podana jest w wersecie Mat. 13:52 i taką prawidłowość zauważyć można w obecnych przywilejach ludu Bożego. Najpierw klucz liczbowania biblijnego otworzył zrozumienie dat przyszłościowych oraz wizji Objawienia, rozbudzając tym zapał i energię do badania Słowa Bożego, potem zaś użyty został do przypomnienia i potwierdzenia prawd już poznanych. W ten sposób prawdy nowe sprawdzane są starymi, a zdolność przyjmowania i zamiłowania do całej nauki Bożej jest miarą duchowego wyćwiczenia.
Strona 149
Dodał: Andrzej