"Lepiej bowiem byłoby dla nich nie poznać drogi sprawiedliwości, niż poznawszy ją, odwrócić się od przekazanego im świętego przykazania" (2 Piot. 2:21).
Co znaczą słowa apostoła Piotra "lepiej nie poznać"? Przecież Pismo Święte ukazuje szansę zbawienia i usilnie zachęca do pośpiechu w jej wykorzystaniu. Tymczasem Apostoł zaleca głęboki namysł przed podjęciem decyzji. Przede wszystkim czyni to sam Pan Jezus, gdyż z jednej strony zachęca do podjęcia krzyża, ale z drugiej każe wpierw ocenić swoje możliwości. Na przykładzie budowniczego wieży oraz króla wyruszającego na wojnę przestrzega On przed podjęciem się zadania, które może nas przerosnąć (Łuk. 14:27-32).
Co zatem znaczy owo "lepiej" w nauce Piotra? Co znaczy dorada naszego Pana, aby w wyniku namysłu, raczej odłożyć budowę wieży lub zrezygnować z walki? Większość chrześcijan ma z tym oczywisty problem. Ucząc błędnie, że tylko teraz jest czas na zapewnienie sobie zbawienia, nie widzą szansy dla tych, którzy przez mądrą rozwagę powstrzymali się od podjęcia wiążącej decyzji. Gdy powróci Chrystus – złowieszczo grożą – będzie już za późno. Na szczęście, Boski Plan Zbawienia jest nie tylko sprawiedliwy ale też nieskończenie miłosierny. Co prawda Słowo Boże uczy, że każde dziecko praojca Adama ma tylko jedną, jedyną szansę na zbawienie, to jednak przewiduje dwa okresy jej wykorzystania, albo "w tym wieku" albo w "wieku przyszłym" (Mat. 12:32). Przyczyna jest prosta: W tym wieku jest masa przeciwności, bóg świata tego, Szatan, zaślepia ludziom umysły (2 Kor. 4:4), a poza tym serca i umysły ludzkie są w niejednakowym stopniu skażone przez grzech. Zatem dzisiejsze warunki są skrajnie niesprzyjające dla zauważenia drogi zbawienia, a potem rozsądnej oceny i podjęcia decyzji.
Pan Jezus powiedział o sobie: "Ja jestem chleb żywota" (Jan. 6:35). Ten "chleb" ma "dać światu żywot" (6:33). Jest on podzielony na tyle miliardów cząstek, ilu ludzi-potomków ojca Adama zostało skażonych grzechem pierworodnym. Chleb ten czeka na człowieka już od momentu zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, aby dać życie każdemu, kto tylko wyciągnie rękę po swoją cząstkę. Każdy ma jednak tylko jedną szansę, której nie może zmarnować. W związku z tym Pismo Święte podaje zasadę obowiązującą zarówno w tym wieku, jak i w wieku przyszłym: Po poznaniu prawdy, po wzięciu "naszej cząstki", gdybyśmy rozmyślnie grzeszyli, "nie ma już dla nas ofiary za grzechy" (Hebr. 10:26). Bo "Chrystus powstawszy z martwych, więcej nie umiera" (Rzym. 6:9).
PIERWSZA SPOSOBNOŚĆ ZBAWIENIA:
PRZEZ UDZIAŁ W NIEBIAŃSKIM POWOŁANIU
"A zatem, bracia święci, uczestnicy powołania niebiańskiego..." (Hebr. 3:1)
Dawno temu, Pan Bóg dał swemu słudze Abrahamowi następującą obietnicę: "przez twoje potomstwo będą błogosławione wszystkie rodzaje ziemi" (1 Moj. 28:14). Jedno potomstwo Abrahama będzie błogosławić a drugie potomstwo będzie odbiorcą tego błogosławieństwa. Powyższą obietnicę uzupełnił Pan Bóg obrazowym porównaniem: "Twoje potomstwo [Abrahamie] będzie tak liczne, jak gwiazdy na niebie i jak piasek na brzegu morza” (1 Moj. 22:17). Nauka z tego jest oczywista: Niebo, ze słońcem i gwiazdami, które oświeca, ogrzewa, daje urodzaje i radość życia reprezentuje duchowe potomstwo Abrahama. Będzie ono błogosławić: "Lecz roztropni jaśnieć będą jak jasność na sklepieniu niebieskim, a ci, którzy wielu wiodą do sprawiedliwości, jak gwiazdy na wieki wieczne” (Dan. 12:3). Odbiorcą tych błogosławieństw w "czasie naprawienia wszystkich rzeczy" (Dz.Ap. 3:21) będzie symboliczna ziemia, czyli społeczeństwo ziemskie na nowo zorganizowane. Będzie ono liczne jak piasek morski.Wpływ ciał niebieskich na ziemię dobrze ilustruje potęgę niebieskiego potomstwa Abrahama, które zmierzy się z gigantycznym zadaniem podniesienia ze stanu śmierci i grzesznej degradacji kilkudziesięciu miliardów ludzi. Pan Bóg założył w swoim planie, że to Jego Syn, obdarzony przy zmartwychwstaniu nieśmiertelną, boską naturą oraz wszelką mocą na niebie i na ziemi, będzie tym zapowiedzianym potomstwem Abrahama. Ale nie jedynym. Upodobało się bowiem Najwyższemu Bogu obdarzyć przywilejem naprawy świata klasę tzw. Kościoła, ludzi wybranych spośród rasy ludzkiej, grzesznej i bezsilnej wobec zła. Tych postanowił Bóg podnieść z ziemskiego padołu do wyżyn nieba i obdarzyć również "chwałą, czcią i nieśmiertelnością" (Rzym. 2:7).
Nabór ochotników aspirujących do tej klasy nazywa Pismo Święte: "powołaniem niebiańskim". Nie jest to jednak przyciąganie osób przypadkowych, lecz jednostek najszlachetniejszych, których największym pragnieniem jest służba Bogu i ludziom. Pismo Święte używa na określenie tej klasy kilku terminów. Oto niektóre z nich:
1. Małżonka lub Oblubienica Chrystusa (Obj. 19:7; 21:9; 2 Kor. 11:2). Skąd takie określenie? Pan Jezus nazwany został przez proroka Izajasza Ojcem Wieczności (9:5), ponieważ to On obdarzy rodzaj ludzki życiem wiecznym. O ile nasi prarodzice – Adam i Ewa, z powodu grzechu stracili to życie dla siebie i dla swego potomstwa, o tyle drugi Adam (2 Kor. 15:22, 45), czyli Jezus Chrystus, i druga Ewa, czyli Kościół, to życie ludzkości przywrócą.
2. Ciało Chrystusowe (Kol. 1:18; Efez.1:22, 23). Termin ten podkreśla jedność Jezusa Chrystusa (Głowa) i poddanego mu Kościoła (Ciało). Pan Jezus jest Pośrednikiem, czyli Sługą Nowego Przymierza (Hebr. 8:6). Okazuje się, że również członkowie Kościoła nazwani są sługami Nowego Przymierza (2 Kor. 3:6). Zauważmy – nie są oni stroną Nowego Przymierza, ale podobnie jak ich Pan, są jego sługami; wraz z Nim przygotowują to przymierze do wprowadzenia go w życie. Stąd prosty wniosek, że owym Pośrednikiem w Królestwie Bożym będzie kompletny Chrystus – Głowa i Ciało.
3. Królowie i kapłani. "I uczyniłeś z nich dla Boga naszego ród królewski i kapłanów, i będą królować na ziemi" (Obj. 5:10)
4. Pierworodni. "Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna jego, a On żeby był pierworodnym pośród wielu braci" (Rzym. 8:29).
Niebiańskie powołanie zaprasza mieszkańców ziemi do nieba. Gdy Pan Bóg uformował ziemię na wieczne mieszkanie dla człowieka, to po tym również do ziemskich warunków wspaniale przystosował ludzki organizm. Jak zatem jest możliwe zabranie człowieka z ziemskiego środowiska i osadzenie go w skrajnie różnych duchowych warunkach nieba? Apostoł Paweł sprawę tę wyjaśnia mówiąc, że ciało niebiańskie jest inne a ziemskie inne; że "ciało i krew" nie mogą posiąść Królestwa Bożego (1 Kor. 15:40, 50). Pismo Święte wyjaśnia, że w tzw. "pierwszym zmartwychwstaniu" klasa Kościoła otrzyma boską naturę (Obj. 20:4, 5; 1 Piot. 1:4). Wyposażenie w duchowe ciało dokona się w mgnieniu oka, lecz odpowiedni charakter, umysł i wola muszą być przygotowane odpowiednio wcześniej. Ich rozwój jest długim procesem i dokonuje się w warunkach ziemskich. Od kiedy? Od chwili przyjęcia oferty wysokiego powołania i zawarcia z Bogiem wiążącej umowy. Od tego momentu następuje radykalne "przestawienie zwrotnicy" z kierunków ziemskich na niebiański. Oznacza to uśmiercenie umysłu i woli naturalnego człowieka i zastąpienie go nowym umysłem, który "myśli o tym, co jest w górze" i nową wolą zupełnie poddaną Bogu. Praktycznie oznacza to stopniowy proces wyrzekania się ziemskich planów, karier, ambicji, ziemskich przyjemności, a zaangażowanie wszystkich talentów w rozwój charakteru, jakiego Bóg wymaga. Dzieje się to poprzez poznawanie Jego Planu Zbawienia i wszelkie dostępne działanie na rzecz przyszłego Królestwa Bożego na ziemi. Jest to ofiara z ziemskiego życia. Tak też ją Pismo Święte określa: "Zgromadźcie mi świętych moich, którzy ze mną uczynili przymierze przy ofierze" (Ps. 50:5). Apostoł Paweł dodaje: "Wzywam was tedy bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza” (Rzym. 12:1). Pod Nowym Przymierzem (Hebr. 8:7-13), które dla Żydów zastąpi Przymierze Zakonu, nie będzie wymagana żadna ofiara z życia, a jedynie posłuszeństwo Bogu, które doprowadzi ich, a za nimi cały świat, do uzyskania życia wiecznego na ziemi.
Wspomniany wyżej charakter, nowy umysł i nową wolę, które starają się rozwinąć perspektywiczni członkowie potomstwa Abrahama, Pismo Święte nazywa "Nowym Stworzeniem": "A tak jeśli kto jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare rzeczy przeminęły, oto się wszystkie nowymi stały" (2 Kor. 5:17). Taką drogę rozwoju nowego stworzenia przeszedł na początku wieku Ewangelii człowiek Jezus Chrystus, Głowa Kościoła.
Zwolennicy błędnej teorii o tzw. duszy nieśmiertelnej uczą, że Pan Jezus przyszedłszy na ziemię był jednocześnie Bogiem i człowiekiem. Pismo Święte temu zaprzecza: "Jeden jest Bóg, jeden także pośrednik między Bogiem i ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który dał samego siebie na okup za wszystkich" (1 Tym. 5, 6). Dla "wycierpienia śmierci" oraz złożenia okupu za Adama i jego potomstwo nasz Pan stał się "nieco niższym od aniołów" – człowiekiem (Hebr. 2:9). Za doskonałego człowieka, który życie stracił, musiał umrzeć niewinny człowiek, lecz również doskonały, aby to życie dla Adama i dla nas odzyskać.
A zatem, nasz Pan, który urodził się jako Żyd pod Zakonem, był w stu procentach człowiekiem, w którym dopiero stopniowo, w miarę dorastania zaczęła budzić się świadomość Jego przedludzkiej egzystencji. Ta świadomość osiągnęła swoją pełnię po chrzcie w Jordanie, gdy przed Panem "otworzyły się niebiosa", gdy jasno zrozumiał On cel, dla którego przyszedł na ziemię. W wyniku chrztu został spłodzony do duchowej natury. W warunkach całkowitej ofiary i rezygnacji z dobrodziejstw doczesnego życia zamierało bezpowrotnie Jego ludzkie ciało z uśmierconym starym umysłem i wolą. Rozwijał się natomiast proces przekształcania Jego ludzkiej mentalności na duchową. W chwili zwycięskiego okrzyku na krzyżu: "wykonało się", dokonały się więc dwie zasadnicze rzeczy: (1) ofiara naszego Pana stała się zadośćuczynieniem za grzech świata, (2) On sam przez cierpienia i ofiarnicze życie rozwinął charakter godny oprawienia go w boską, nieśmiertelną naturę. Otrzymał "imię, które jest ponad wszelkie imię" (Fili. 2:5-11).
Ofiara z życia ziemskiego jest więc dla Nowych Stworzeń jedyną drogą osiągnięcia odpowiedniego charakteru oraz wyniesienia umysłu i uczuć do takich wyżyn duchowych, które pozwolą im czuć się naturalnie w warunkach niebiańskich. Ale jak mają za Panem postępować konieczną drogą samoofiary Jego naśladowcy, skoro jako grzesznicy nie mają do zaofiarowania Bogu niczego, co On mógłby przyjąć? Pismo Święte wyjaśnia, że wiara w skuteczność przebłagania grzechów przez krew Chrystusa usprawiedliwia nasze ciała w oczach Bożych. Dzięki uzupełnieniu naszych braków doskonałością człowieczeństwa Syna Bożego ofiarowanego za nas, ciała te mogą również stać się "ofiarą świętą" (Rzym. 12:1).
Przypomnijmy raz jeszcze: cząstkę symbolicznego chleba, chleba żywota, jaką Okup Jezusa Chrystusa gwarantuje każdemu człowiekowi można wykorzystać tylko jeden raz, bądź w tym wieku, bądź w przyszłym. Drugiej szansy już nie będzie. Jeżeli Nowe Stworzenie, które zaczęło rozwijać się "w tym wieku" dzięki spłodzeniu z Ducha Świętego, obumrze z jakiegoś powodu, np. przez rozmyślny powrót do grzesznego życia, konsekwencją będzie Druga Śmierć. Cofnięcie decyzji o ofiarowaniu się nie jest możliwe. Przymierze z Bogiem zostało zerwane a Jego łaska wzięta nadaremno (Hebr. 10:28-31).
Dodać należy jeszcze, że wynikiem niebiańskiego powołania jest wybór "Małego stadka", że "wielu jest powołanych, ale niewielu wybranych". Tak długi okres wyboru, przez prawie dwa tysiące lat, wskazuje, że w szerokich rzeszach chrześcijan, Boskie oko nie dostrzegało wiele klejnotów ludzkich, które On mógłby oszlifować i oprawić w boską naturę. Przytłaczająca większość to naśladowcy Chrystusa wyłącznie z nazwy, którzy albo nie pojmują Boskich wymagań, albo też Bóg uznał, że tym wymaganiom nie sprostają. Po prostu ich poświęcenia nie przyjął i nie spłodził ich Duchem Świętym.
To o tych ludziach mówią słowa Jezusa: "W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem" (Mat. 7:22, 23). Wynika z tego, że tacy, aspirujący "w tym wieku” do zdobycia życia wiecznego w niebie, w rzeczywistości z prawdziwą szansą się rozminęli, i dlatego znajdą w "wieku przyszłym" szansę zdobycia wiecznego życia na ziemi, w czasie naprawienia wszystkich rzeczy.
DRUGA SPOSOBNOŚĆ ZBAWIENIA
W CZASIE NAPRAWIENIA WSZYSTKICH RZECZY
"Pan Zastępów wyprawi wszystkim ludziom na tej górze ucztę z tłustych potraw, ucztę z wystałych win, z tłustych potraw ze szpikiem, ze starych wystałych win. I zniszczy na tej górze zasłonę, rozpostartą nad wszystkimi ludami, i przykrycie, rozciągnięte nad wszystkimi narodami. Wszechmogący Pan zniszczy śmierć na wieki i zetrze łzę z każdego oblicza, i usunie hańbę swojego ludu na całej ziemi, gdyż Pan powiedział. I będą mówić w owym dniu: Oto nasz Bóg, któremu zaufaliśmy, że nas wybawi; to Pan, któremu zaufaliśmy. Weselmy i radujmy się z jego zbawienia!" (Izaj. 25:6-9).
Królestwo Boże na ziemi stworzy szansę zbawienia dla tych wszystkich, którzy żyli w epoce Starego Testamentu oraz tych z wieku Ewangelii, którzy z różnych powodów z tej szansy nie skorzystali. Zbawienie będzie łatwiejsze do osiągnięcia z kilku powodów. Związany będzie Szatan – główny zwodziciel i sprawca ludzkiej niedoli (Obj. 20:3). Jezus Chrystus będzie rządził "laską żelazną" (Obj. 12:5), czyli z nieugiętą sprawiedliwością wobec wszelkich objawów złej woli, ale też z nieskończonym miłosierdziem i pomocą wobec każdej ludzkiej choroby ciała i ducha. Ludzkość będzie miała w pamięci okropności spowodowane grzechem, a jednocześnie widzieć będzie natychmiastową nagrodę za posłuszeństwo – powrót do zdrowia i życia wiecznego. Jakże to ułatwi i przyśpieszy proces odrodzenia. Ci wszyscy, którzy ostatecznie wykorzystają szansę zdobycia życia wiecznego na ziemi zostali porównani w przypowieści naszego Pana do owiec. Ich nagrodę wyrażają słowa: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego! Odziedziczcie królestwo wam zgotowane od założenia świata". Praojciec Adam przez grzech zaprzepaścił to ziemskie Królestwo Boże, ale Pan Jezus przez swoją ofiarę je odzyskał. Tym samym, do klasy owiec wieku Ewangelii dołączy klasa owiec wyłoniona w czasie naprawienia wszystkich rzeczy, a wtedy będzie "jedna owczarnia i jeden pasterz" (Jan. 11:16).
Dodał: Łukasz